psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

- Już nigdy więcej nie...

- Już nigdy więcej nie usłyszę jego kroków i dzwonka u drzwi dokładnie o ósmej wieczorem!
- Mój Boże! Co się stało?
- I już nigdy nie będzie półmroku rozświetlanego drżącym płomykiem świecy w salonie specjalnie dla niego...
- Co jest?
- I już nigdy nie będzie siedzał u mnie jak teraz, trzy wieczory w tygodniu i szeptał mi czułe słówka, tak jak to robił przez ostatnie dwa lata!!!
- Co za nieszczęście!!! Jak mi przykro...
- Dzisiaj wieczorem podrę wszystkie jego miłosne listy...
- Rozstaliście się?
- Nie, skądże. Wychodzę za niego za mąż...

Poszła Małgosia do babci...

Poszła Małgosia do babci i pyta się wskazując na krok:
-co ja tu mam?
-gniazdko,
Poszedł Jaś do dziadka i pyta wskazując na krok:
-co ja tu mam?
-ptaszka
Potem dziadkowie nakrywają dzie ci i pytają się co wy robicie??
-wkładamy ptaszka do gniazdka:)

Pijany mężczyzna kłóci...

Pijany mężczyzna kłóci się z żoną.
Nagle zdenerwowany trzaska drzwiami i wychodzi z domu.
Zatrzymuje taksówkę.
Taksówkarz:
- Dokąd pana zawieść?
- Co Ty myślisz? Żonie nie powiedziałem to Tobie powiem?

We furmankę z dużą siłą...

We furmankę z dużą siłą walnęło BMW.
Kierowca wysiadł i patrzy.
Wóz cały rozwalony, konie leżą w stanie agonalnym, woźnica bez nóg.
Żal mu się zrobiło koni, więc wyjąl pistolet i zastrzelił jednego konia potem drugiego.
W końcu podchodzi do woźnicy a ten widząc co się dzieje zarzucił kurtkę na obcięte nogi i mówi:
- Panie mnie nawet nie drasnęło.

Dwaj staruszkowie rozmawiają...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Tata pyta się Kasi: ...

Tata pyta się Kasi:
- Kasiu jak tam nowe okulary, dobrze przez nie widzisz?
- Tak mamusiu.

Zając przyjechał do baru...

Zając przyjechał do baru rowerem.
Po 5 minutach wychodzi z baru, roweru nie ma i mówi:
- Jak za 3 minuty go tu nie będzie to zrobię to co mój dziadek.
Za 3 minuty niedźwiedź przyjeżdża z rowerem i się pyta:
- No to co byś zrobił?
- Poszedłbym pieszo.

Czeski to jednak piękny...

Czeski to jednak piękny język!Ogórek konserwowy: (czes.) "styrylizowany uhorek".Uwaga pociąg: (czes.) "Pozor vlak". Terminator: (czes.) "Elektronicky mordulec". Na przystankach: "Odchody autobusow". Mam pomysł: (czes.) "mam napad". Miejsce stałego zamieszkania: (czes.) "trvale bydlisko". Stonka ziemniaczana: (czes.) "mandolinka bramborova".

DESKA...

DESKA

Wychodząc z hali przylotów na lotnisku zauważyłam kątem oka pana trzymającego kartkę z nazwiskiem: "Wojciech* Deska". Klasyczny "odbieracz", więc większej uwagi na niego nie zwróciłam, ale nazwisko zarejestrowałam. Wyszliśmy, czekamy na transport, w pewnym momencie mija nas ów "odbieracz", taksówkarz jak się okazało, bo zmierza w kierunku taksówki i kolegi stojącego obok i wali tekstem:
- A Deskę to chyba w tartaku wcięło, bo nie wyszedł!

- Jak mówimy, kiedy patolog...

- Jak mówimy, kiedy patolog podczas krojenia zwłok tupie nogą?
- Sekcja rytmiczna.