psy
syn
emu
#it
hit
fut
lek

Apfelbaum w Amsterdamie...

Apfelbaum w Amsterdamie powiada:
"Owszem, piorun albo koń na wyścigach są szybkie. Ale ze mną to się nie da porównać. Raz poszedłem odwiedzić żonę jednego dyplomaty i dziesięć minut później on już w Indonezji miał rogi".

DLACZEGO KOBIETY DBAJĄ...

DLACZEGO KOBIETY DBAJĄ O WYGLĄD

Zabiła nas koleżanka tym tekstem. I prawdę mówiąc mam nadzieje ze okaże się cholernym gwoździem, kory gdzieś wyczytała i udało się jej zapamiętać.
Akcja jest taka, że zaczęliśmy rozmowę o "dupie Maryny" a zeszło na dupy, no i kolega wywalił tekst:
- I tak dbacie bardziej o wygląd niż o swoja inteligencje!
A ona:
- To wszystko przez was! Bo większość z was to idioci i się nie poznacie, a ślepych jest tylko paru!

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Dlaczego nie nocowałeś w domu?
- Boże, od dziesięciu lat słyszę jedno i to samo pytanie!

Koleś wrócił spóźniony...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ROZRYWKI...

ROZRYWKI

Osoby:
Kumpel i jego dziewczyna (dziewica-lat24, córeczka opiekuńczej mamy)
Kolega opowiada:
„A że ona już bardzo chciała tą cnotę stracić, to zaprosiłem ją do siebie na Walentynki...
A że jej matka się przewrażliwia przy każdym jej wyjściu z domu, więc nazmyślała jej, że jedzie do stolicy na jakąś firmową imprezę , potańczyć i się zrelaksować, bo karnawał się kończy itd.
Leżymy w łóżku rano, już po wszystkim, prześcieradło w barwach narodowych i nagle telefon od mamusi:
- Halo, jak tam w Warszawie, Beatko? Rozerwałaś się trochę?”

Mama pyta małego dresa:...

Mama pyta małego dresa:
- Synku masz coś do prania?
- Nie, pranie jest spoko.

Po przyjściu z pracy...

Po przyjściu z pracy Franek poczuł, że boli go gardło. W gazecie znalazł adres prywatnego gabinetu. Wsiadł w autobus i niedługo potem stał przed drzwiami gabinetu. Drzwi otwiera żona lekarza. Ponieważ Franka boli gardło, cicho pyta:
- Proszę pani, czy jest mąż w domu?
- Męża nie ma, chodź pan szybko!!

Małżeństwo wybrało się...

Małżeństwo wybrało się na wystawę obrazów. W pewnym momencie zatrzymali się przed obrazem z piękną nagą kobietą, zakrywającą swoje wdzięki jedynie liściem. Zdegustowana żona, chcąc iść dalej, pyta się wciąż wpatrzonego w obraz męża:
- A Ty na co czekasz?
- Na jesień.

Po przebadaniu pacjenta...

Po przebadaniu pacjenta lekarz oznajmia:
- Jest pan zdrów jak koń.
- Słucham?
- No... jest pan zdrów jak ryba!
- Kurde, nie wiedziałem, że trafiłem do weterynarza...

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza
-Panie doktorze, za każdym razem gdy uprawiam z moją żoną seks, podczas wytrysku z jej nosa wylatują muchy!
-Co Pan nie powiesz, muszę to zobaczyć na własne oczy bo nie uwierzę.
Facet pomyślał przez chwilę po czym się zgodził w imię nauki. Wchodzą do niego do domu, lekarz od razu zabiera się do roboty, dochodzi no i oczywiście babie z nosa muchy lecą.
-To jest coś niesamowitego, nigdy w życiu czegoś takiego na oczy nie widziałem
-Ale co to może być Panie doktorze ? Ma Pan jakieś sugestie ?
Lekarz zbadał kobietę, zastanowił się po czym oświadczył:
-Według mnie, Pańska żona nie żyje już od dwóch tygodni i powinno się ją zakopać.