#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Wsiada zebra do taksówki...

Wsiada zebra do taksówki a taksówkarz mówi:
- zapnij pasy!

- Tato... Jestem w ciąży......

- Tato... Jestem w ciąży...
- Matka! Matka!! Matka!!! Kasia zaczęła mówić!!!

W szpitalu lekarz przyłapuje...

W szpitalu lekarz przyłapuje pacjenta, który ukradkiem pali papierosa i mówi:
- Wie pan, że palenie jest szkodliwe?
- Tak, wiem.
- To niech pan więcej nie pali.
Następnego dnia lekarz znów widzi tego samego pacjenta palącego papierosa.
- Mówiłem, żeby pan więcej nie palił papierosów.
- Panie doktorze, ja nie palę więcej. Palę tyle co zawsze!

Małe cygańskie dziecko...

Małe cygańskie dziecko znalazło na podwórku łyżeczkę do herbaty. Nie wiedząc co to, pobiegło do mamy i pyta:
- Ja młoda jestem i głupia - odpowiada mama. - Idź spytaj taty.
- Tato, mama młoda jest i głupia, kazała spytać ciebie, co to?
- Oo, nie wiem dziecko, idź spytaj dziadka, swoje przeżył, wiedzę ma.
Dziadek zobaczył, przyjrzał się i krzyczy do dziecka:
- Wyrzuć to jak najprędzej! To może być nasionko łopaty!

Do czego służą piersi...

Do czego służą piersi dziewczyny?
- Do pieszczenia...
Kobiety?
- Do karmienia dzieci...(też)
A 60 letniej kobiety?
- Do ostrzenia brzytwy.

Pyta sie Pani na lekcji...

Pyta sie Pani na lekcji dzieci o zawody ich tatusiów.
Przyszla kolej na Jasia.
- Mój tata jest gejem i tańczy na rurce w klubie GO GO.
- Nauczycielka na to nie martw sie tak bardzo Jasiu to żadna tragedia.
Skończyła się lekcja.
Dzieci pytaja sie Jasia:
- Dlaczego okłamałeś Panią na lekcji,
A Jasio na to:
- A co miałem powiedzieć że jest posłem Samoobrony?

Mąż wraca późno z pracy,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żona się do mnie nie...

Żona się do mnie nie odzywa, a wszystko dlatego, że nie otworzyłem jej drzwi od samochodu. To nie moja wina! Po prostu spanikowałem! I jak najszybciej płynąłem do powierzchni.

Kacze Łapki, wioseczka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

NOWY STANDARD W PKP...

NOWY STANDARD W PKP

Tata mojego znajomego, odbywał podróż nocnym pociągiem. Niby nic szczególnego, ale zachciało mu się wieczornej toalety. Dotarł do klopa, a tu zonk - zapomniał ręcznika. Jako, że noc, wszyscy śpią, zostawił klamoty i poszedł do przedziału. Z kimś tam pogadał i wraca do klopa. I tu wielkie zdziwienie. Jakaś babuleńka zajęła mu miejscówkę i myje swe zębiska. Tu jeszcze większe zdziwienie myje zęby jego szczoteczką... Nawiązał się nerwowy dialog:
- Pani, co pani robi???
- Zęby myję - odparła rezolutnie kobiecina.
- Ale to moja szczoteczka!!!
- Pana? - tu się zmieszała - Ja przepraszam, myślałam że to taka... eee... pociągowa...