#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Pani pyta się Jasia:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wyleciałem z roboty....

Wyleciałem z roboty. Najwyraźniej zdanie: "Dziękujemy za zakupy, zapraszamy ponownie, a teraz idź się je*ać!" - nie jest odpowiednim wyrażeniem zaraz po sprzedaniu komuś wibratora w sex-shopie.

Wraca Żydówka do domu...

Wraca Żydówka do domu i zastaje swojego syna in figlanti z gojką. Ta, zobaczywszy nieoczekiwanego gościa, wyrywa się spod syna i łapie za ubranie. Jednak prawie-teściowa osadza ją w miejscu słowami:
- Ty antysemitko! Daj chociaż synkowi skończyć!!!

- Hej, dziewczyno, ile...

- Hej, dziewczyno, ile masz lat?
- A ile mi pan da?
- Absolutnie nie więcej niż 100 złotych!

U pewnej 16-letniej dziewczynk...

U pewnej 16-letniej dziewczynki na plecach pojawiły się siniaki. Matka wysłała ją do lekarza. Córka wraca i mówi:
- Lekarz powiedział, że ma to podłoże nerwowe.
Matka w szoku, biegnie do lekarza i pyta:
- Panie doktorze, co to znaczy, że te siniaki to efekt podłoża nerwowego?!
- Nieeee, córka źle przekazała. To efekt podłoża nie nerwowego, ale NIERÓWNEGO.

Zapytano 500 kobiet,...

Zapytano 500 kobiet, czyj pocałunek jest słodszy: męża, czy kochanka?
300 odpowiedziało, że męża.
200, że kochanka.
I ani jedna nie odpowiedziała ''nie wiem''.

SUFLER...

SUFLER

W liceum do którego uczęszczał mój ojciec był teatr amatorski. Ojciec na początek dostał rolę sługi i 4 słowa tekstu. Miał wejść i powiedziec: Jaśnie panie powóz zajechał. Jak na debiutanta przystało, "zagotował" się, wszedł i nic. Kolega próbuje go ratować:
- Pewnie przyszedłeś sługo powiedzieć, że powóz zajechał?
- ECHE...

Stare, dobre małżeństwo:...

Stare, dobre małżeństwo:
- Kochanie, zdejmij mi kapcie i wyłącz telewizor...
- Musisz jeszcze trochę pocierpieć, dziubdziusiu, jesteśmy w teatrze.

PRZYKŁAD...

PRZYKŁAD

Wykładowca mój jeden, zapragnął się nauczyć języka naszego ojczystego. Tak wiec tscharna, wiedziona patriotyzmem i chęcią szerzenia naszej kultury na wyspach, bez oporów przystała na prośbę o tymczasową zamianę ról uczeń - nauczyciel w każdy poniedziałek. Zaczynamy od wymowy głosek, na lekcję ową przyniosłam znalezione w Internecie materiały pomocne przy nauce polskiego obcokrajowców. Była tam lista słówek pomocnych przy kształceniu wymowy owej. Jednym z tych słow był "biust".
- But? - Próbuje Sajmon dzielnie.
- Nie Sajmon, odpowiadam - "biust", wiesz, "breast", po czym moja ręka wskazała na klatkę piersiową moją osobistą, (a niestety pochwalić się nie mam czym)
Natychmiast w oczach dzielnego socjologa pojawił się błysk złośliwy:
- No nie wiem, czy ty akurat dobry przykład teraz pokazujesz.

BEZRADNI FACHOWCY...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.