KIBIC
Siedzę sobie przy komputerku, coś tam robię. Kish w drugim pokoju mecz siatkarzy ogląda. Wpada do pokoju: - Ja tylko na chwilkę, zaraz tie-break będą grać! Odrywam się od kompa: - A kto wygrywa?
- Halo, Tania, jesteś w domu? - Tak! - Masz makijaż? - Nie! - Świetnie, zejdź szybko na dół, bo mnie jakieś dresy gonią!
Marysia tak przeżywała swą noc poślubną, że przetrenowała ją dzień wcześniej z sąsiadem Wiśniakiem.