psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

NAKARMIŁ...

NAKARMIŁ

Leżę ja w tym szpitalu, Whisky czuwa przy mym łożu boleści.
Jest problem z jedzeniem, bo w kołnierzu jeść się nie da, a bez kołnierza mogę tylko leżeć. Whisek musi mnie więc karmić.
Na śniadanko do picia dostaje się w szpitalu coś, co nazywają kawą, ale z pewnością nawet koło kawy nie stało. Whisek do karmienia nienawykły wpycha mi kęs za kęsem po czym wciska w usta słomkę prowadzącą do tej ohydnej zabielanej lury, ja się krzywię, stękam i oznajmiam:
- Nie będę piła tego gówna!
Jakub nasiąknięty kilkoma seriami "włatców móch", pochyla się nad kubkiem, pociąga nosem z rozanielonym wyrazem twarzy i naśladując Czesia zagaja zachęcająco:
- Dooobre... Smakowe

HISTORIA ŚW. TERESY...

HISTORIA ŚW. TERESY

W liceum znałam tylko dwóch dumnych posiadaczy video - moją przyjaciółkę i księdza z naszej parafii.
I laska, i ksiądz wymieniali się kasetami, wszystko przyzwoicie, pod kontrolą rodzicielską i biskupią.
Któregoś razu przyjaciółka, nazwijmy ją Gosią, zaprosiła mnie na ploty, po których to plotach miałyśmy skoczyć na plebanię powymieniać kasety z dobrodziejem. Gośka przerzuca kasety, układa, bla bla bla.
Nagle robi się letko blada.
- O k***a - cedzi przez żeby - trochę mi się pomieszały pudełka. Ksiądz nie dostał Historii św. Tereski od Dzieciątka Jezus...
- ???
- Caryce Katarzynę mu dałam...
Wyrwałyśmy jak wariatki do kościoła, na plebanie, znowu do kościoła, całe w pąsach, purpurze i wizji wiecznego potępienia oraz smażenia się w ogniu piekielnym. Znalazłyśmy wreszcie naszego księżula zamotanego w konfesjonale, wysłuchującego grzechów jakiegoś trzecioklasisty.
- Niech będzie pochwalony... - zaczęła Gośka bezgłośnie
- O, dziewczyny! - roześmiał się tubalnie nasz ksiądz. - Mam spowiedź... Albo chwila...
Ku naszemu zgłupieniu dobrodziej wstał, wymotał się ze stuł, otworzył drzwiczki konfesjonału, syknął w stronę klęczącego małolata i objąwszy nas bezceremonialnie, wyprowadził poza obręb zdziwionej, zawiniętej kolejki grzeszników.
- Bo, proszę księdza, ja właśnie się pomyliłam - zaczęła Gocha...
- Taaaak?
- I te kasety... Boże! Niech ksiądz ich nie ogląda! Tej jednej nie, o błogosławionej Teresce...
Ryk śmiechu zastopował kilku przechodniów. Dobrodziej dawał upust nagromadzonym emocjom zapewne.
- Już obejrzane - powiedział - Dwa razy...

Prawda dnia:...

Prawda dnia:
Kiedyś żyłem sam i moje rzeczy byle gdzie walały się na swoim miejscu.
Teraz mieszkam z dziewczyną i moje rzeczy są ładnie poukładane, ale nie wiem gdzie...

POLSKI DOWCIP...

POLSKI DOWCIP

Z opowieści mojego kumpla (w Twoje ręce, Danielu!):

Moja kariera zawodowa rozwinęła się tak, że pracuję teraz w Niemczech. Tam Niemcy mają klub cygarowy. Co tydzień wypalają w męskim towarzystwie cygaro a wrażenia regularnie (jak to oni) zapisują w specjalnym notatniku. Co ciekawe, klub mieści się na terenie jednostki Bundeswehry, po którym snują się nie żołnierze, nierzadko uzbrojeni. Siedzę więc w tym klubie, palę to cygaro, sami faceci, gejownia kompletna. Niemcy rzucają co jakiś czas jakąś dykteryjką czy dowcipem, stłumione śmieszki, żarty kurde na poziomie, postanowiłem błysnąć i ja, więc wypaliłem:
- He, he, to minęło już 50 lat od ostatniej chwili, gdy Polak siedział otoczony przez tylu Niemców z karabinami maszynowymi!

- Co robi Polka po gwałcie?...

- Co robi Polka po gwałcie?
- Idzie na policję.
- Co robi Niemka po gwałcie?
- Błaga o numer telefonu.

NA KRECHĘ...

NA KRECHĘ

Ostatnio znajomi wybierali się w góry na narty (po raz pierwszy), a przed wyjazdem spotkali się ze swoimi znajomymi, którzy właśnie z nart wrócili. No i dwie kobietki nawiązały rozmowę na temat pobytu w górach. Ta, która wróciła, opowiadała, że ludzie, którzy z nią byli, to w zasadzie jeździli cały czas na krechę. Na co ta druga, wielce zdziwiona:
- To jak to, pieniędzy nie mieli?

Spotykam starego przyjaciela...

Spotykam starego przyjaciela z dwójką dzieci - bliźniaki lat pięć. Tak podobne do siebie, że ręce automatycznie przecierają oczy, czy nie ma aby jakichś przywidzeń. Rozmawiamy sobie, w pewnym momencie pytam go, jak on je rozróżnia. Kumpel odpowiada:
- No patrz: to jest Katia, ma mały garbik na nosie, pieprzyk nad górną wargą i maleńkie dołki w policzkach. A to jest Wania, chłopak.

Jeśli facet otwiera kobiecie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Aptekarz, zamiast obsługiwać...

Aptekarz, zamiast obsługiwać klientów, zwija się ze śmiechu gdzieś w kącie. Podchodzi jego wspólnik i pyta:
- Ty co, próbowałeś czegoś z pancernej szafki?
- Nie...pamiętasz, jak nam w zeszłym roku zamarzły i popękały wszystkie kaloryfery?
- Pamiętam, a co?
- Ten hydraulik, który nam zrobił tę fuszerkę, przyszedł przed chwilą kupić lekarstwa.

Jeśli twój facet nie...

Jeśli twój facet nie pyskuje, nie pije, nie robi zbytek, nie łazi po knajpach,nie siedzi ciągle przy komputerze, nie ogląda się za kobietami - szturchnij go kijem pod żebro. Być może nie żyje.