psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

LOGIKA SNU...

LOGIKA SNU

Se leże se i udaję, że śpię. Wchodzi kochanie:
- I tak wiem, że nie śpisz.
Ja lekko podenerwowany że mi fortel nie wyszedł:
- Skąd wiesz?
- Bo jakbyś spał to byś się obudził

WSPÓŁCZESNE DODAWANIE OTUCHY...

WSPÓŁCZESNE DODAWANIE OTUCHY

Teściowa w szpitalu leży. Operację ma mieć. Zaczęła coś panikować, że nie wie czy przeżyje i takie tam.
Teściu jej na to mówi:
- Sprawdzałem na www.ŚwiętyPiotr.com - jeszcze cię tam nie zapisali.

HIGIENA...

HIGIENA

Odwiedzam czasem taki bar, którego raczej nie nazwałbym ekskluzywnym, jednak ma on klimat utrzymany w czasach PRL i charakteryzuje się tym, że wszędzie są gadżety i najróżniejsze tabliczki "z epoki" oraz inne, co sprawia, że lubię tam wstąpić.(„Towarzystwo d/s przeciwdziałania alkoholizmowi Praga Południe” mnie powaliło - oryginał, metalowa biało czerwona)Za barem „Zabrania się głupio gadać”, „Zakaz parkowania”, „Nie zastawiać”, „Prosimy o rozważne zakupy” itp.
Jest na sali również ogólnie dostępna umywalka, nad którą, zgodnie charakterem baru wisi tabliczka "zapożyczona" pewnie z jakiejś kurzej fermy "MYCIE JAJ"
Wchodzi Pan, któremu do szczęścia już nie wiele potrzeba, zamawia bro siada akurat nieopodal rzeczonej umywalki i po chwili do barmana:
- Przeplaszszam, a czy ręce to tu teszsz moszszna umyć...?
Po ripoście barmana, wypowiedzianej z szelmowskim uśmiechem:
- Jak się pan nie brzydzi to proszsz...
I ogólnym rechocie na sali zacząłem się zastanawiać, czy tam czegoś do piwa nie dosypują...

Przychodzi do baru facet...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kup u nas trzy paczki...

Kup u nas trzy paczki chińskich prezerwatyw, a grzechotkę i smoczek dostaniesz gratis!

Przychodzi sadystka do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Sierioża, a czy ty...

- Sierioża, a czy ty mnie kochasz?
- Nie mam kasy!
- Ty od razu o pieniądzach, a ja tu mówię o uczuciach...
- Kocham cię Lusieńka, bardzo kocham!
- Ech, teraz to już nieważne...

ŁAPIEMY STOPA!...

ŁAPIEMY STOPA!

Siedziałam u kumpla, kiedy odwiedził go syn. Nadmieniam, że kumpel mieszka poza miastem. Syn pożyczył mu onegdaj siekierę, którą zamierzał zabrać. Zagadaliśmy się wskutek czego młody spóźnił się na ostatni autobus. Stwierdził, ze wróci stopem i z imponującym toporzyskiem na ramieniu wyszedł. Po trzech sekundach zorientowaliśmy się, ze to nie jest dobry pomysł i zabraliśmy młodemu siekierę. Kumpel stwierdził, że weźmie ją rano do pracy i tamże przekaże młodemu. Rano jak zwykle spóźniliśmy się na autobus.
Zjedliśmy spokojnie śniadanie, wzięliśmy siekierę i poszliśmy łapać stopa...

Haniu, co robisz dziś...

Haniu, co robisz dziś wieczorem? Tylko nie myśl sobie nic złego! A jak pomyślisz, to co ty na to?

Jeśli myślisz, że jesteś...

Jeśli myślisz, że jesteś zakochany, siądź wygodnie na krześle. Weź głęboki oddech i rozważnie pomyśl:
może chce ci się po prostu dymać?