#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Nie mogę mieć dzieci!...

Nie mogę mieć dzieci!
- Co się stało?
- Spacerowałem w lesie i trafiłem na stalowy potrzask.
- Ale taki potrzask to może co najwyżej nogę skaleczyć?
- Tak, ale ja się przed nim potknąłem...

- Dzień dobry, panie...

- Dzień dobry, panie Termicie. Po cóż pan gryziesz to drewno?
- Nooo... z przeżutej papki dom sobie zbuduję. A także bo lubię, no i podjem sobie. Tak, zwłaszcza podjem sobie. Dlatego.
- Ale drewno? To takie... głupie. Jak jakiś opóźniony czy co. Chyba wszyscy się śmieją z pana, czyż nie? Raczej nie ma nic bardziej żałosnego od wpieprzania drewna, nie sądzi pan, panie Termicie?
- Hmm.. czy ja wiem, pani Mucho.

Kiedy zobaczyłem dzisiaj...

Kiedy zobaczyłem dzisiaj mój dom po powrocie z pracy, ujrzałem budynek stojący w gigantycznych płomieniach
Zostawiłem gaz odkręcony dzisiaj rano, żeby się przekonać czy moja żona faktycznie nie będzie więcej palić fajek, tak jak obiecała.

Mąż i żona w trakcie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwaj policjanci podczas...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Uprawialiśmy z moją żoną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nam, mężczyznom, nie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Czasem, widząc latem...

Czasem, widząc latem na ulicy ładną dziewczynę, chciałbym stać się zwinną jaszczurką, być niemal niewidzialnym, aby z bliska oglądać dokładnie te cienkie nogi, stałbym się elegancką bransoletką zawieszoną wokół opalonej kostki, wspinałbym się na kolana, aksamitne uda, nurkował pod krótkie spódniczki, przejeżdżał pazurem po majteczkach, by zobaczyć słodki pączek. Dlaczego Bóg nie stworzył mnie kameleonem?
Przedawkowanie Viagry - straszne.

- Zdradziła was wasza...

- Zdradziła was wasza żona, dziewczyna, kochanka... Co zrobicie?
- Co? Wszystkie trzy naraz?! A to suki!

KOBIECY ZAPACH...

KOBIECY ZAPACH

Ranek, wstaje wcześniej niż Moja Najlepsza Połówka, i tak sobie pomyślałem: Zrobię Pięknej niespodziankę i zrobię jakąś kanapkę dla niej do herbaty. Jedyne co logicznego potrafiłem wymyślić o tak wczesnej porze to był chleb z jakimiś sardynkami. Zjadła, zadowolona była i w ogóle. Wychodzę z domu, buzi, buzi i nagle przebłysk geniuszu w mojej głowie. Szatański uśmiech zagościł na mym obliczu, co bardzo zaintrygowało MNP.
[MNP] - Co znowu wymyśliłeś w tym durnym łbie, że się znowu cieszysz?
[Ja] - Nie, nic, po prostu tak dzisiaj kobieco pachniesz...