psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Wioska Jeziorzany. Sklep...

Wioska Jeziorzany. Sklep GS. Zatrzymuje się turysta:
- Dostanę może ser Roquefort?
- A co to ten "rokfort"?
- Ser z pleśnią.
- Nie. Ale mamy kiełbasę "rokfort", chleb "rokfort" i pomidory "rokfort".

DESKA...

DESKA

Wychodząc z hali przylotów na lotnisku zauważyłam kątem oka pana trzymającego kartkę z nazwiskiem: "Wojciech* Deska". Klasyczny "odbieracz", więc większej uwagi na niego nie zwróciłam, ale nazwisko zarejestrowałam. Wyszliśmy, czekamy na transport, w pewnym momencie mija nas ów "odbieracz", taksówkarz jak się okazało, bo zmierza w kierunku taksówki i kolegi stojącego obok i wali tekstem:
- A Deskę to chyba w tartaku wcięło, bo nie wyszedł!

Dziewczyna pyta chłopaka:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pomocnicza jednostka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

OKRES PRÓBNY...

OKRES PRÓBNY
Od 3 tygodni pracuję w nowej firmie, więc gdy wczoraj pojawił się mail z wiadomością o rychłym weekendowym wyjeździe integracyjnym dla całej centrali (ponad setka luda jak nic), to się wielce ucieszyłam (zabierają samochodami z pracy, zawożą na miejsce i WSZYSTKO zapewniają... i odwożą po 2 dniach [:>]). Się pochwaliłam wiadomością mej rodzicielce.
Jej jedyny komentarz:
- Jedź, jedź i się dobrze baw. Tylko pij malutkimi łyczkami, bo jesteś na okresie próbnym, więc musisz uważać!

Jechałem pociągiem, gdy...

Jechałem pociągiem, gdy do mojego przedziału wszedł kelner z Warsa pytając, czy ktoś ma ochotę na kawę.
- Ja mam wielką ochotę! - odpowiedziałem głośno, po czym... sięgnąłem do plecaka po termos.

NIE W CZAS...

NIE W CZAS

Wyszedłem ja sobie dzisiaj, proszę ja Was, rano na podwórko. Słonko świeci, skowronki drą mordy, w powietrzu cudowny zapach obornika, no to postanowiłem zrobić coś pożytecznego i pociąć drewno. Odpaliłem motorówę i jadę z tym koksem, kiedy nagle dzwoni telefon. Mama:
- Nie przeszkadzam?
Na co ja, obdarzony przez naturę błyskotliwym i niezwykle ciętym dowcipem odpowiadam:
- W sumie to mi przerwałaś w trakcie rżnięcia...
Na co mama:
- Ojej, to podobno bardzo niezdrowo. Przepraszam synku...
I się rozłączyła...

- Ech, nie mam powodzenia...

- Ech, nie mam powodzenia u kobiet...
- A chodziłeś do wróżki?
- Chodziłem. Też nie dała.

Mama krzyczy na małego...

Mama krzyczy na małego synka:
- Ale z ciebie prosiak! Zobacz, znowu cały się upaćkałeś! Normalnie z tobą nie wytrzymam! A ty w ogóle wiesz co to jest prosiak?
- Wiem, mamo... To syn świni…

70 letni multimilioner...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.