#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Wywiad ze stuletnim staruszkie...

Wywiad ze stuletnim staruszkiem, standardowe pytanie:
- Jak udało się panu dożyć tego pięknego wieku?
- Abstynencja seksualna.
- Od dawna?
- Od piętnastu lat.
- Skąd ten pomysł?
- Nie pomysł, a konieczność. Mam taki fetysz, że kobieta musi być ode mnie starsza. No i weź znajdź taką, żywą i chętną...

Szef do podwładnego:...

Szef do podwładnego:
- To pan mnie nazwał idiotą?
- Tak
- I mówiąc to, nie żartował pan?
- Nie, mówiłem to całkiem poważnie
- To ma pan szczęście, żarty tego typu nie śmieszą mnie.

Odeski burdel. Przychodzi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Hotel "52". Młody chłopiec...

Hotel "52". Młody chłopiec i dziewczyna:
- Chcieliśmy wynająć pokój na dwie minuty - prosi chłopak.
- Nie można tak krótko! - mówi recepcjonista.
- Nie uwierzy pan, ale można... - wzdycha dziewczyna.

Dwie psiapsióły:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żona ogląda starannie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co powiedział Tusk do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Panie dyrektorze, chciałbym...

- Panie dyrektorze, chciałbym porozmawiać o mojej podwyżce.
- Widzicie, Kowalski, to jest tak samo, jakbym ja do was przyszedł i chciałbym z wami porozmawiać o Bogu.
- Ależ panie dyrektorze, przecież pan doskonale wie, że jestem ateistą!
- Otóż to, Kowalski, otóż to...

PRACOWNIK ROKU...

PRACOWNIK ROKU

Zainspirował mnie film z monster TV na który ekipa wyburzeniowa otworzyła niechcący gościowi ubikację. Jako że sam pracuję w tej branży (tylko my lepszy sprzęt mamy ;P) stwierdziłem, że podzielę się podobną historyjką.
Moja ekipa burzyła halę przyklejoną do nowego hipermarketu. Zgodnie z rysunkiem oba obiekty miały mieć osobne ściany, więc operator pociągnął za ścianę... no cóż efekt jak na wspomnianym filmiku. Tylko że zamiast łazienki oczom ekipy ukazało się zaplecze hipermarketu. W środku przerażone pracownice i... i on - twardziel. Człowiek który pakował na tacki mielone mięso. Nie przerwał pracy ani w chwili gdy waliła się ściana, ani nawet gdy doszły do niego kłęby pyłu. Po prostu pracował dalej ładując to mięso razem z ceglanym pyłem i innym syfem który z tej okazji się w powietrze zniósł. Jeden z operatorów doskoczył do niego mówiąc:
- Panie, co pan robisz? Przecież pan z tym syfem pakujesz
- Panie, mi płacą akordowo.

- Szanowny panie, przekopaliśm...

- Szanowny panie, przekopaliśmy się przez pana drzewo genealogiczne i wyszło nam, że pana przodkiem był Król Artur!
- Pewnie, za taką kasę jaką wam dałem...
- Oto potwierdzające manuskrypty, wypisy, foliały itp. Trzeba tylko...
- Ani grosza więcej!
- No co pan?! Środki wpłacone wystarczą. Trzeba tylko... tylko... przekonać społeczeństwo Anglii, że rodowe nazwisko Króla Artura to Mazurczak.