#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Chłopak stwierdził, że...

Chłopak stwierdził, że łóżko jest najwygodniejszym miejscem do uprawiania seksu, dziewczyna się z nim zgodziła. Tylko sprzedawca w meblowym nalegał, żeby oni je najpierw kupili.

Po zakończonym meczu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Biuro. Dziesiąta wieczór....

Biuro. Dziesiąta wieczór. Dwóch księgowych szykuje sprawozdanie roczne. Jeden zagaduje drugiego:
- Ile miesięcy ma rok?
- Hę? Co?
- Miesięcy w roku?
- E...e..e.. dziesięć bez VAT.

SYMPTOMY MIŁOŚCI...

SYMPTOMY MIŁOŚCI

Jakiś czas temu rozmawiałem z koleżanką o tym, jak spędzają wakacje nasze dzieci. Dowiedziałem się szeptem i w sekrecie, że jej 14-letni syn poznał prawdopodobnie wakacyjną miłość. Myje się kilka razy dziennie, ładnie pachnie (nie leży to zwykle w naturze 14-letnich chłopców. Sam wiem jak było, mam też syna) i stąd to podejrzenie. Kilka dni temu pytam jak się mają sprawy, na co koleżanka:
- Już się chyba miłość skończyła. Przestał się myć.

INTENCJE FACETÓW...

INTENCJE FACETÓW
Koleżanka z pracy jest na etapie poszukiwania. Świeża rozwódka, zerwana ze smyczy, aczkolwiek naiwna. Od jakiegoś czasu gada na gg z jakimś facetem. Znają się realnie, ale na gg lepiej im gadanie wychodzi. Przed weekendem koleżanka zaaferowana:
- On chce się umówić ze mną na kawę. I co o tym myślisz?
Wiem że jestem okropna:
- Chce cię przelecieć.
- Oj ty już przestań z tym swoim cynizmem. On nie jest taki.
Na drugi dzień:
- Mówiłam, że nie jest taki. Pytał mnie jak się czuję, bo ostatnio byłam chora. Pytał jak Zuzia (córka), i co teraz powiesz?
- No nic - chce cię przelecieć.
Obraziła się ciężko, nie odzywała się do mnie do końca dnia. Minął weekend, przychodzę do pracy i pytam:
- Jak kawa z wielbicielem z gg?
- Zamknij się!
- Ależ co się stało? Nie zaprosiłaś go na kawę?
- Zaprosiłam. Po dwóch łykach kawy chciał mnie przelecieć.
Wróżę tanio acz skutecznie.

Z punktu widzenia kobiet...

Z punktu widzenia kobiet mężczyźni mają dwie wady.
Po pierwsze - ciągle myślą o seksie.
Po drugie - czyny nie idą w ślad za myślami...

A TY BYŚ TO ZROBIŁA?...

A TY BYŚ TO ZROBIŁA?

Zanim się zacznie, kilka słów wprowadzenia.
Jacek i Agata (imiona postaci zostały celowo zmienione) byli zgodnym małżeństwem od paru lat, ona go kochała bardzo, on ją trochę mniej, ale nigdy się do tego nie przyznawał. Jacek miał ciągoty do tego, żeby się rozglądać za ładnymi kobietami, ale póki co, tylko na zaspokajaniu wizualnej żądzy się kończyło. Miał też jedną z tych męskich przypadłości, co to trzyma go w domu z dala od: gotowania, prasowania, robienia prania, bo miał do tego dwie lewe ręce. Dzielna Agata starała się go wytrenować w tych czynnościach, co niestety przychodziło jej z wielkim oporem, zwłaszcza, że Jacek za wszelką cenę, starał się być jak najmniej pojętnym uczniem.
Była też sobie pewna Beata, była Jacka, dla której parenaście lat temu Jacek stracił głowę z wzajemnością, ale w końcu im jednak nie wyszło. Obecnie akceptowana przez panią domu (i nawet traktowana z sympatią - przyjaciół trzymaj blisko a wrogów jeszcze bliżej), często pojawiała się w ich domostwie na wieczorkach filmowych, czy na niedzielnych plotach. Beatę i Jacka łączyły stosunki czysto przyjacielskie i rozumieli się jak łyse konie. Enyłej, na takim wieczorku filmowym byłem i ja. Agata krzątała się po aneksie kuchennym i szykowała kanapki, czipsy sypała w miski, słowem robiła wyżerę do filmu, a myśmy se w saloniku plotkowali i czekali na pyszności.
Jednakowoż czujna Agata, starała się śledzić kątem oka, co się dzieje w salonie zgodnie z dewizą, póki ja mam oko na Beatę, dopóty Jacek na nią mieć oka nie będzie.
Tymczasem rozmowa w pokoju wyglądała tak (co jak się wkrótce okazało usłyszała Agata):
(perlisty śmiech Beaty - takie blondykowate „hihihi hahaha”)
[J]acek - Wiesz mam propozycję nie do odrzucenia dla Ciebie.
(tu nachyla się i szepcze coś w ucho, znów perlisty śmiech Beaty)
[B]eata - Ale ty jesteś głupi wariacie! Nie może Ci tego zrobić Agata? Mnie musisz o to prosić? Przecież kolega tu jest, to tak nie wypada!
[J] - No weź przestań... Przecież wiem, że robisz to najlepiej na świecie! Proszę...
[B] - No dobra jak tak prosisz, to zrobię Ci to po filmie, jak Agata będzie zmywała...
(tu niczym burza wpada Agata, bo uruchomiła jej się czerwona lampka alarmowa i zazdrośnik)
[A] - Jakbyś mnie poprosił, to na pewno bym Ci to zrobiła i to dwa razy lepiej niż Beata, cokolwiek by to nie było! Więc co to było? Co miałaś mu zrobić?
Tutaj popatrzyłem na Jacka i zobaczyłem ten szelmowski wzrok - on to zaplanował! Wiedziałem, skubany!
[B] - Ależ Agatko, on mnie poprosił, żebym mu wyprasowała te wszystkie koszule, które mu wrzuciłaś do szafy i powiedziałaś, że ma se sam wyprasować!

Polonista pyta Kazia:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Fotowoltaika - partia...

Fotowoltaika - partia wiedzy oraz technologii interesująca się przemienianiem promieniowania słonecznego na moc elektryczną czyli inaczej produkowanie prądu elektrycznego z promieniowania słonecznego przy zastosowaniu zjawiska fotowoltaicznego. Fotowoltaika znajduje teraz zastosowanie, mimo dość wysokich cen, w zestawieniu z tzw. źródłami standardowymi, z dwóch podstawowych powodów: ekologicznych (wszędzie tam, gdzie ekologia ma szersze znaczenie niż ekonomia), i praktycznych (światło słoneczne jest właściwie wszędzie dostępne). Głównym materiałem do produkcji ogniw fotowoltaicznych jest krzem, jednak nie amorficzny, ale krystaliczny. Pojedynczeogniwo jest w stanie wyprodukować prąd o mocy 1-6,97 W. Ogniwa są najczęściejprzyrządzane w panelach o powierzchni 0,2 - 1,0 m2. Ogniwa te, przede wszystkim, są wykorzystywane w technologii kosmicznej. Ich korzyściami są bezobsługowość i wysoka żywotność, gwarantowana na 25 lat. Oprócz tego są stosowane jako źródło zasilania samodzielnych urządzeń np. boi sygnalizacyjnych, świateł drogowych itp. Zaczynają również wchodzić do konstrukcji i domów, często tych oddalonych od sieci energetycznych.Ogniwa fotowoltaiczne wykorzystywane są również w elektronice użytkowej (kalkulatory, lampy ogrodowe, oświetlanie znaków drogowych), zasilaniu układów telemetrycznych w stacjach pomiarowo rozliczeniowych gazu ziemnego, ropy naftowej oraz energii elektrycznej, zasilanie automatyki ekonomicznej i pomiarowej, a także produkcji siły w początkowych elektrowniach słonecznych. Ogniwa tego modelu stosowane są także w użytku domowym. Fotowoltaika, jako nauka skupiająca się produkowanie siły elektrycznej ze źródła odnawialnego, za jakie w czasowej mikroskali zwykliśmy uważać Słońce, już bardzo prężnie się rozwija i należy przypuszczać, iż w szybkiej przyszłości będzie coraz powszechniej stosowana.

<a href="http://systemy-fotowoltaika.pl">http://systemy-fotowoltaika.pl</a>

Założył się Holender...

Założył się Holender z Polakiem, który kraj jest bardziej rozwiązły.
- Holandia jest najbardziej rozwiązła na świecie - mówi Niderlandczyk i prowadzi Polaka do budynku.
A tam jedzie marychą, butelki po winie walają się po kątach, biegają golę babeczki. Jacyś faceci szastają forsą, a wszyscy wszędzie się dymają.
- Eee... nic nowego - mówi Polak. _ Jedziemy do nas, to ci pokażę dopiero rozwiązłość.
Wchodzą do budynku. A tam jedzie marychą, butelki po winie walają się po kątach, biegają golę babeczki. Jacyś faceci szastają forsą, a wszyscy wszędzie się dymają.
- I w czym różnica? - dziwi się Holender. - Nasze domy publiczne też tak wyglądają.
- Kolego, to nie burdel, tylko Kancelaria Premiera Tuska.