psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

WSPÓŁCZUJEMY TEJ PANI...

WSPÓŁCZUJEMY TEJ PANI

Stoimy z Lamerem w biedronce w kolejce do kasy. Państwo przed nami (pan to miejscowy policjant) kupili patelnię teflonową (ponoć - nie wiem czy koło teflonowej leżała) z dnem "plaster miodu" i ta właśnie patelnia właśnie podjechała pod czytnik natomiast ani pół kodu nie miała. Pani z kasy drze się do drugiej pani z kasy:
- Eee, Anka masz kod na patelnię?
- Nie, nigdy jeszcze mi się patelnia nie trafiła...
Na co Lameru błyskawicznie i niecicho:
- Ojej... to strasznie musi być pani przykro...

Do Dalekiego Kraju przybył...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewna para postanowiła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kolega zwraca się do...

Kolega zwraca się do kolegi z wyrzutem:
- Dlaczego nie byłeś na pogrzebie Staszka?
- Co się tak rzucasz? A czy on będzie na moim?

Po skończonej usłudze,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyna która właśnie...

Dziewczyna która właśnie dowiedziała się, że jej facet kręci z inną, po litanii wyrzutów stawia mu ultimatum:
- Albo ona, albo ja!
- Ja!

PUK PUK...

PUK PUK

Kawa i papierosy jednak robią swoje. Pędem pognałam do pracowego kibelka, nieszczęściem mojem zajętego. Pukam więc. Co słyszę zza Upragnionych Drzwi?
- Mama zabroniła mi wpuszczać obcych!

Szedł sobie facet ulicą....

Szedł sobie facet ulicą. Patrzy, a na kamienicy napis: "Wejdź do pokoju cudów".
Wchodzi. Patrzy, a na środku pokoju krzesło, a nad nim - w suficie - dziura. Siada na krześle, a ono - myk - w górę. Głowa mu idealnie wchodzi w dziurę.
I nagle facet czuje, jak mu ktoś w łeb przypierdziela z kopa!
Wku*wiony na maksa, zsiada z krzesła i biegiem zapieprza na górę. Wchodzi do pokoju - pusto, nikogo nie ma.
A z dziury w podłodze wysuwa się głowa

Przyjechali rodzice chłopaka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewnego razu wielki rosyjski...

Pewnego razu wielki rosyjski heretyk Bożow został schwytany przez inkwizycję. Spalony został na stosie, a jego prochy pozbierano. Pech chciał, że prochy, zamiast do urny, trafiły do imbryka.
Jeszcze większy pech sprawił, że wracająca po ciężkiej pracy (na oko 3 promile... w ślinie) rosyjska dróżniczka Nadieżda Krupska przypadkiem weszła w posiadanie wyżej wymienionego imbryka.
Zerknęła do środka, zalała wrzątkiem, będąc przekonana, że w środku wsypano pewną używkę...

I tak, drogie dziatki, powstała kawa z Bożowa.