Dzwoni gość do biura pośrednictwa pracy: - Dzień dobry, jestem kucharzem, znajdzie się coś dla mnie? - Jest oferta w restauracji "Harakiri", potrzebują szefa kuchni. - Każdego dnia nowego?
Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent. - Jak było? - pyta żona. - Dwa wyrwał. - Przecież tylko jeden cię bolał. - Nie miał wydać.