psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

MŁODY, A KUMATY...

MŁODY, A KUMATY

Jechaliśmy dziś rowerami wśród naszych pięknych lasów, łąk i pól. Nad jedną z łąk dostrzegliśmy krążącego drapieżnika. Przyglądaliśmy mu się kilka chwil, zastanawiając się, co to za gatunek, aż syn wyciągnął w jego kierunku rękę i zawołał:
- I nadaję ci imię "jaszczomp"!

- Nigdy czegoś takiego...

- Nigdy czegoś takiego nie widziałam! - powiedziała pielęgniarka i zawołała lekarza.
- To niebywałe, pierwszy taki przypadek! - powiedział lekarz, dzwoniąc po specjalistę.
- Mój Boże, faktycznie, niesamowite - stwierdził specjalista.
- Czy to coś poważnego? - spytał w końcu pacjent.
- Chyba nie. Jesteś po prostu pierwszym rudym pacjentem w klinice chorób wenerycznych.

Przychodzi Mosze do rabina...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

NIEMORALNA PROPOZYCJA...

NIEMORALNA PROPOZYCJA

Panienkom z salonu sieci telefonicznej mieszczącego się piętro niżej odmówił współpracy kombajn biurowy. Zdesperowana "Erówka" przyniosła go do nas żeby sprawdzić - wszystko okazało się OK.
Znoszę go na dół. W tak zwanym "międzyczasie" kable pouciekały przez dziurę w blacie kontuaru.
Panienka nurkuje pod blat, klęka i walczy z kablami . Stoję z boku i razem z licealistami oglądającymi telefony kontemplujemy wdzięcznie sterczący kuperek.
Panienka wreszcie znajduje kabelki i triumfalnym tonem obwieszcza:
- Panie Zbyszku podejdzie pan bliżej to dam panu w dziurkę.
Propozycja nęcaca, gdyby nie głośny rechot stojącej obok gawiedzi.
Mogłem tylko z nutką żalu w głosie stwierdzić:
- Ale... tak przy ludziach ?

PODŁĄCZENIE...

PODŁĄCZENIE

Tłumaczę znajomej jak podłączyć notebooka:
- Włóż baterię i podłącz zasilacz do kompa i do sieci.
Na co ona:
- Ale my internetu nie mamy. Dopiero nam mają podłączyć.

Nastolatka wybiera się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmowa dwóch kumpli:...

Rozmowa dwóch kumpli:
- Słuchaj jeszcze parę miesięcy temu na dobrej jakości seks wydawałem 3-4 tysiące miesięcznie, a teraz mam go praktycznie za darmo.
- Ożeniłeś się?
- Nie, rozwiodłem

SERWER...

SERWER

Sytuacja: piszę taki kawałek programu, który ma wysyłać newsletter. Program teoretycznie jest poprawny, ale za nic nie chce wysłać jakiejkolwiek wiadomości przez serwer wskazany przez klienta. Dzwonię więc do klienta, on mi przekazuje namiary na swojego człowieka z IT. Dzwonię do niego i zaczynam mu tłumaczyć problemy, jakie napotkałem przy korzystaniu z ich serwera:
[Ja] - .... [dużo o nagłówkach, protokołach i innych]...
[IT] – No, ale ja nie widzę problemu. Przecież ten serwer jest tak skonfigurowany, żeby nie dało się przez niego wysyłać wiadomości...
[Ja] - To po cholerę wysyłaliście nam te dane dostępowe
[IT] - No ja też nie wiem...

MAŁY PRZECINEK...

MAŁY PRZECINEK

Siedzę ja sobie, mimo deszczowego dnia, na ławce w parku ciesząc się ostatnimi chwilami przed powrotem na uczelnię. Obok przechodzi [M]ama - w średnim wieku, z [D]zieckiem - około 4-5 lat.

[D]: (podekscytowane) - Mamo! Zobac! Descyk!
[M]: (zaciekawiona) - A gdzie?
[D]: (bardziej podekscytowane) - O tu!
[M]: (zdziwiona) - Tutaj?!
[D]: (z powagą w głosie) - No kulwa tu!

Po wielu prośbach obywateli...

Po wielu prośbach obywateli państwo uruchomiło w końcu usługę "wszystko w jednym okienku". Już nie musicie się bujać po podatkowym, prokuraturze, szpitalu, ZUS, drogówce i innych tego typu instytucjach. Od dzisiaj wszystkie łapówki można opłacać w jednym miejscu...