psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Rozmawia dwóch kumpli...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Młody pracownik wpada...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podczas pogrzebu z trumny...

Podczas pogrzebu z trumny słychać stuki i wołanie:
- Sara! Otwórz! Otwieraj szybko, ja żyję!
Żona podchodzi i mówi:
- Abram, uspokój się i leż cicho, doktor wie lepiej.

Mosze kupił za sto rubli...

Mosze kupił za sto rubli osła od pewnego chłopa. Chłop miał mu przyprowadzić osła następnego dnia. I rzeczywiście, następnego dnia ów chłop się zjawia, jednak bez osła.
- Gdzie mój osioł?
- Zdechł.
- To oddaj moje sto rubli.
- Już przetraciłem.
- Dobra, to przynieś mi tego zdechłego osła.
- Przynieść? Jak to? Co z nim zrobicie?
- Loterię urządzę.
Spotkali się po miesiącu, chłop pyta Mośka:
- I jak poszła loteria?
- Dobrze, sprzedałem 450 losów po 2 ruble, zarobiłem 898 rubli.
- I nikt nie wygrał?
- Jeden goj wygrał to ośle truchło... Marudził strasznie, więc zwróciłem mu te dwa ruble.

PASTRAMI...

PASTRAMI

Jesteśmy z żoną u teściów w Białymstoku. Wybraliśmy się na spacer do supermarketu. Obecnie to jakaś Stokrotka czy jakoś tak. Ku naszemu rozczarowaniu nie ma już tam patronackiego stoiska PMB, które jeśli chodzi o wyrób wędlin, uznaję kultowo za niedoścignione w naszym kraju. Jakieś jednak niedobitki wędlin z PMB tam były, więc zamawiam jakieś kindziuki i coś tam. Żona w pewnym momencie mówi do mnie:
- Zapytaj czy mają pastrami z PMB ..
Pytam więc:
- Mają Państwo pastrami?
Panienka zza lady:
- Tak, oczywiście, że kroimy!
- To ja poproszę...
- Ale co?
- No... Eee... Pastrami... Bo ja tu go nie widzę.
- Ale czego?
- Jak to czego? PASTRAMI!
- WSZYSTKO KROIMY NA MASZYNIE JAK SE KLIENT ŻYCZY! PLASTRAMI TEŻ! ALE NIECH SIĘ PAN W KOŃCU ZDECYDUJE!

ODLEGŁOŚCI...

ODLEGŁOŚCI

Dziś w moim mieście zakończyły się regaty niepełnosprawnych. Na zakończenie, jak to bywa, organizator ma kilka słów, oraz żegna każdą „ekipę” z osobna.
No i nagle taki milutki kwiatek z ust organizatorki:
- I żegnamy również grupę przybyłą do nas z Wyszogrodu. Z Pionek (w Pionkach odbywały się te regaty) do Wyszogrodu jest naprawdę daleko, ale z Wyszogrodu do Pionek wcale nie jest bliżej...

Co za czort mnie podkusił!?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

REMONT...

REMONT

Wczoraj stoję sobie grzecznie w kolejce, w osiedlowym spożywczaku, pomiędzy dwoma ogorzałymi panami. I tak, przede mną stoi lekko zawiana chłopina, ogólnie znany i lubiany osiedlowy pijaczek, z koszykiem, z którego wyjmuje rzeczy i głosem jakby po dobrej kilkudniówce odzywa się w ten oto sposób do pani ekspedientki:
- A tu biore czteri czarnuchi (cztery specjale czarne) i da mnie pani jeszcze 2 paczki redów (2 paczki fajek red & white)
I obok "czarnuchów" kładzie malutką żaróweczkę, po czym odwraca się i do swojego kolegi ledwo stojącego za mną mówi:
- Zdziiissssssssiiiiiuuu bo ja mam dzisiaj remont w domu...

REJTAN...

REJTAN

Idąc do sklepu byłam mimowolnym świadkiem takiej scenki: dwoje (!) policjantów zatrzymało nurka śmietniskowego, który siedział sobie na murku i popijał browarka. W butelce miał jeszcze z połowę złocistego trunku.
Mijając ich usłyszałam taką rozmowę:
- Proszę to piwo wylać tu na trawnik, bo jak pan tego nie zrobi, to zabieramy pana na Kolską. - policjantka mówiła to, oczywiście, tonem nie znoszącym sprzeciwu. Policjant stał obok i coś wpisywał do swojego notesiku.
Nurek się zatrząsł, coś zagulgotał, złapał za butlę, wydoił całą, poły kurtki rozłożył w dramatycznym geście i rozdarł się na pół ulicy:
- Po mnie to choćby potop!!!

Poszedłem wczoraj do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.