#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

SKŁADAK...

SKŁADAK

Znajomy miał mały wypadek zakończony zadrutowaniem szczęki. Wiadomo że dieta bo gryźć nie może i generalnie przesrane. Jakoś tak wypadło że spotkaliśmy się w barze na piwku. Sporo nas się naschodziło i imprezka się rozkręciła. My zamówiliśmy sobie pizze a on że na płynnej to wymyśliliśmy że najbardziej kaloryczne będzie piwo i zaserwowaliśmy mu kolacje chmielową.
Skończyło się na tym że znajomy nam się zmęczył i do domu miał „wleczone”.
Teraz akcja właściwa.
Dowlekliśmy go do furtki i dalej planowaliśmy oddać go w ręce bardziej opiekuńcze niż my. Wychodzi jego młodsza siostra i zmierzywszy nas wiele mówiącym wzrokiem drze się gdzieś w głąb domu:
- Mamaaaaaaaaaaaa! Składaka przywieźli!

BARDZO WREDNA ŻONA...

BARDZO WREDNA ŻONA

Szwagier mój ma taką zaletę, że czasami bezwiednie taką perełką błyśnie...
Siedzą sobie z moim mężem przy drineczku i Szwagier nagle:
- Wiesz, ja bym się tam mojej żony nawet nie bał, ale ona mnie straszy, że mi baterie z pilota zabierze...

W litewskiej szkole dyrektor...

W litewskiej szkole dyrektor postanowił zobaczyć przebieg zajęć w pierwszej klasie. Wchodzi. Trwa lekcja matematyki. Nauczycielka akurat patrzy na dzieci srogim wzrokiem i twardym głosem mówi:
- Cosinus!
- Kurczę, musiałem się przesłyszeć - pomyślał dyrektor. - Jaki cosinus w pierwszej klasie?
- Cosinus!
- No nie - pomyślał dyrektor. - Trygonometria w pierwszej klasie?
- Waldis Kosinus! Nie wierć się!

ZŁOTA ŁAPKA...

ZŁOTA ŁAPKA

W związku z przeprowadzką do swojego M i okolicznościami temu towarzyszącymi, nawiązałam współpracę z Adrianem Złota Łapka. Ww. miał mi podłączyć kuchenkę elektryczną, bo uprawniony rzetelnie jest.
Tak się umawialiśmy, umawialiśmy. I zawsze coś stanęło na tak zwanej przeszkodzie.
A gotować trzeba.
"Kiedy wpadniesz zamontować kuchenkę?" - wysłałam Złotej Łapce krótką wiadomość tekstową.
Po pół godzinie otrzymałam SMSA Wszechczasów, SMSA Który Ma Wszystkie SMSY POd Sobą, SMSA Pogromcę Pozostałych SMSÓW Na Całym Świecie: "Nie wiem, kiedy przyjdę. Obecnie jestem w szpitalu, bo ucięło mi palca i wisi na kawałku skóry, jak wyjdę ze szpitala to dam znać".
To nie był ponury żart. To był wypadek Adriana.
I wczoraj poszłam do chłopa, juz raczej zagojonego, odwiedzić i przyjacielsko przytulić.
- Hej! - ucieszył się na mój widok, po czym rzekł, wyciągając okaleczoną rękę w moją stronę - to przybij cztery i pół!

Szła Maryś zimową porą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jeżeli zamierzasz kochać...

Jeżeli zamierzasz kochać się ze swoją dziewczyną przy muzyce... zawsze wybieraj album LIVE. W ten sposób średnio co 3-4 minuty będziesz mógł słyszeć oklaski.

WŁASNA OPINIA...

WŁASNA OPINIA

Tekst szefa do asystentki biura sprzed chwili:
- Wpadłem właśnie na jeden genialny pomysł i chciałem usłyszeć twoją opinię. Zaznaczam, że pomysł jest genialny.

- Głupia krowa! - krzyczy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Królowie nie zdejmują...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

EH, TA DZISIEJSZA MŁODZIEŻ......

EH, TA DZISIEJSZA MŁODZIEŻ...

Moja przyszła specjalistka ds. PR (jak tylko zostanę gwiazdą rocka, albo chociaż dyrektorem czy inną gadziną, to ją zatrudnię) opowiedziała mi dzisiaj taką oto historię, której bohaterką była jej matka i pewien pijany, jak ja po wypłacie, student.
Otóż matka Olci jechała autobusem, do którego wszedł kompletnie napruty student. I puścił pawia. Nie trzeba było długo czekać na reakcję otoczenia, jakieś mohery zaczęły się burzyć mniej lub bardziej głośno:
- Tak! Tak! Tak! Ta młodzież!
Sami rozumiecie...
Na to pijany student wyjął z plecaczka gazetę, wytarł nią niedoszłą zawartość swego żołądka i odzywa się w te słowa:
- Chodź, Pawiku, nie chcą nas tutaj.
Po czym wysiadł.