- Waldi – zakładamy się o litra, że nie domyślisz się, po co ja do ciebie przyszedłem!
- Wiem po co przyszedłeś... Pieniędzy pożyczyć!
- A właśnie, że nie! Dawaj tego litra!
Stoi przede mną w kolejce osiedlowy [K]oneser wyrobów alkoholowych i pyta [P]ani zza lady:
[K] - Śefowo, będzie jutro dziki zachód? (chyba wyno jakoweś, bo patrzył na właściwą półkę)
[P] - (z założenia mało przyjemna) Panie! A co ja ku**a jasnowidząca jestem?
[K] - (całkowicie niezrażony) Czy jasnowidząca to nie wiem...
ZSRR. Milicjant chce dwóm facetom wystawić mandat.
- Bohaterowie Związku Sowieckiego też mają płacić? - pyta jeden
- Nie. Przepraszam - milicjant salutuje i odchodzi.
- Przecież nie jesteśmy bohaterami - mówi po chwili drugi.
- A co? Nie wolno się spytać?
Rozmawiają dwie małżonki.
- Seks ze Stefanem to porażka. Jak jest na wierzchu - zasypia. Pod spodem dusi się!
- A próbowałaś na boku?
- Próbowałam. Telewizję próbuje oglądać, swołocz!
Przychodzi synek do ojca i pyta:
- Tatusiu, czy jak byłeś mały, to też dostawałeś od swego taty lanie?
- No pewnie.
- A dziadek od swojego taty?
- Oczywiście.
- A pradziadek?
- Też! Ale dlaczego pytasz?
- Bo chciałbym się w końcu dowiedzieć, kto zaczął!
Wątrobę żółć zalewała. Nerki oblały się strachem. Gardło nerwowo przełykało ślinę. Żołądek coś gryzło na samą myśl. Nogi i język niedługo miały zacząć się plątać. Serce krew zalewała.
I tylko mózg się cieszył, że nadchodzi PIĄTEK!