psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Ratowanie kota po rosyjsku - misja udana!

Dwa kościotrupy zamówiły...

Dwa kościotrupy zamówiły taxi pod cmentarz jeden kościotrup wsiada i mówi do drugiego chodź a drugi kościotrup ciągnie płytę nagrobkową i mówi:
- porąbało cię stary bez dokumentów na miasto

Dlaczego kogut rżnie kury?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kacze Doły....

Kacze Doły.
Jedyny hotel w gminie.
Do recepcji podchodzi znużony podróżny:
- Pokój chciałem....
- Nie ma, wszystkie zajęte - odpowiada mu recepcjonistka w ludowym stroju lubelskim.
- Może chociaż jakieś poddasze, komórka... - prosi.
- No mamy taką jedną klitkę - odpowiada mu po chwili recepcjonistka. - Ale ona ma bardzo złą sławę!
- ?
- No już tam się ośmiu ludzi powiesiło...
- Głupota! - odpowiada zmęczony podróżny. - Niech mnie Pani zaprowadzi to tej klitki!
Poszli, recepcjonistka otwiera klitkę, oprowadza po pomieszczeniu, tutaj TV, tutaj WC, tutaj barek...
- Super! Niech mi jeszcze Pani powie, jak oni się tu powiesili?
- Na tej klamce - odpowiada recepcjonistka pokazując na drzwi.
- To jest niemożliwe!!! - śmieje się podróżnik. Na tej rachitycznej klamce?
Następnego dnia pokojowa otwiera drzwi, żeby posprzątać pokój i widzi lokatora wiszącego na klamce z wywieszonym językiem:
- Jeszcze jeden, k***a, niedowiarek!!!

NO! TROCHĘ NAROZRABIAŁ....

Film ma prawie 700 tysięcy wyświetleń, a internauci już łączą siły, żeby ustalić tożsamość mężczyzny, który nieomal wyzionął ducha na widok ekscesów swojego pupila.

Wszystko wydarzyło się w londyńskim Richmond Park - największym ogrodzonym parku miejskim - po którym biegają jelenie. Pan X wyprowadzał swojego psa na spacer i nagle stracił nad nim kontrolę. Kiedy rozbrykany Fenton ruszył w stronę jeleni, rozpętał się chaos. Nagle do akcji wkroczył spanikowany właściciel

Przychodzi facet do baru,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ja akurat lubię dowcipy...

Ja akurat lubię dowcipy bez sensu więc...
Przychodzi zajączek do sklepu no i pyta niedźwiedzia:
-Jest dwukilowy chleb ?
- Nie ma. Jest tylko kilowy.
Przychodzi na następny dzień
-Jest dwukilowy chleb ?
-Nie ma jest tylko kilowy.
No to niedźwiedź myśli zamówię ten dwukilowy chleb.
Przychodzi zajączek na następny dzień i pyta:
-Jest dwukilowy chleb ?
-Jest !
- To poproszę połówkę

Na drodze z Kościeliska...

Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i łapie okazję. Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę, i rzecze do kierowcy:
- Łonanizuj się pan!
Osłupiały kierowca posłusznie acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy, gdy skończył usłyszał znów tą samą komendę:
- Łonanizuj się pan!
Cóż... wyboru wielkiego nie miał. Nie miał też wyboru gdy usłyszał kolejną komendę:
- Łonanizuj się pan!
Gdy skończył, baca znów to samo:
- Łonanizuj się pan!
Próbował tedy biedny turysta po raz kolejny, ale nic z tego nie wychodziło, głos bacy naglił jednak nieubłaganie: - Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
I kiedy baca już widział, że kierowca nie da już na prawdę rady spokojnym głosem rzekł do stojącej obok gaździny:
- Siadaj Maryna, pan Cię do Zakopanego zawiezie!

Warto pomarzyć......

Warto pomarzyć...

Marian,masz jakieś marzenia?.
- Tak
- Jakie?.
- Marzę,by przestać pić.
- To przestan.
- Ale jak potem żyć bez marzeń?.