psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

– Lucyna, śpisz? Opowiem...

– Lucyna, śpisz? Opowiem ci coś…
– O, nowość. Normalnie to byś mnie na seks namawiał.
– Słuchaj. Było sobie małe, brzydkie, pomarszczone ptaszątko…
– Biedactwo.
– Właśnie. Ale urosło i zrobił się z niego wielki, piękny ptak. O, tutaj, popatrz…

Świeta Wielkanocne! Dzielnica Cudów!

Tak się bawi Zawiercie!
W czasie świąt dzieci się nudzą... albo obżerają słodyczami. To zależy. Dorośli często też się nudzą, ale znają sposoby, na zabicie nudy.

Matematyk próbuje wbić...

Matematyk próbuje wbić gwóźdź w ścianę. Nie udaje się. Podchodzi do niego fizyk. Matematyk się skarży:
- Ten gwóźdź ma łepek nie z tej strony.
- Bo to gwóźdź do ściany naprzeciwko.
Podszedł do nich programista:
- Może by się dało go wbić, gdyby mieć odwrotny młotek.
Wchodzi inżynier:
- Nie możecie obrócić tego gwoździa?!
Programista wziął gwóźdź i obrócił go o 360 stopni...

Jak komentowano na Kremlu...

Jak komentowano na Kremlu niedawne wyniki wyborów w Czeczenii, gdzie frekwencja wyniosła 90 proc., i w Kazachstanie, gdzie prezydent Nursułtan Nazarbajew po raz kolejny dostał 90 proc. poparcia:
- Jakaś mistyka. Zawsze i wszędzie te same wyniki wyborów. Może komputer się zepsuł? - mówi Putin
- Czemu się czepiać bezdusznej techniki? Po prostu naród ciebie kocha. - mówi Sieczyn
- Jeśli tak dalej pójdzie, to pasożyty wybiorą nie na trzecią, ale na czwartą kadencję. A wiesz, jak ciężko jest rządzić krajem?
- Wiem, ale cóż... Taki twój los. Trzeba się z tym pogodzić.
- U Nazarbajewa także zawsze takie same rezultaty.
- Piętnaście lat już się męczy - i zawsze 90 proc. Nic nie zrobisz, pogodził się, bo to jest właśnie, kurczę, demokracja.

Idzie młodzieniec przez...

Idzie młodzieniec przez park. Nagle widzi na ławce dziewczynę, która wrzeszczy:
- k***a, ch** by to strzelił!
Chłopak patrzy na nią i mówi:
- Słuchaj, fajna jesteś, trochę nie wypada, żebyś tak przeklinała.
Na co dziewczyna:
- Siadaj koło mnie, to Ci powiem dlaczego tak.
Chłopak usiadł, dziewczyna szepnęła mu coś na ucho, na co chłopak:
- Orzesz k***a, ja pie**olę!
Przechodząca obok starsza pani:
- Oj, ta młodzież dzisiejsza. Jak Ci nie wstyd!
Chłopak próbując wybrnąć z sytuacji:
- Niech babcia usiądzie obok mnie, to wyjaśnię o co chodzi.
Babcia usiadła, chłopak szepnął jej coś do ucha, na co babcia:
- A niech to di**li, do ku**y nędzy!
W tym czasie obok przechodził dostojny starszy pan. Widząc to zwraca się do babci:
- Jak Pani może w starszym wieku, jaki to przykład dla młodzieży?!
Na to ona, żeby usiadł obok, to mu wytłumaczy o co chodzi. Dziadzio siada na ławce, a babcia:
- Ta ławka jest świeżo pomalowana...

Idzie garbaty o północy...

Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje zjawa i mówi:
- Dawaj pieniądze!
- Nie mam.
- A co masz?
- Garb.
- To dawaj.
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia sie powtórzyła. Wyskakuje zjawa i mówi:
- Masz garb?
- Nie.
- To masz!

Wysprzątane mieszkanie...

Wysprzątane mieszkanie to znak, że komputer jest zepsuty.

Do gabinetu kierowniczki...

Do gabinetu kierowniczki w salonie kosmetycznym wpada facet:
- Co to ma znaczyć! Zapłaciłem za dwie godziny solarium, a wyproszono mnie po piętnastu minutach!
- Proszę się uspokoić. W instrukcji jasno jest napisane, że w kabinie można przebywać maksimum 15 minut.
- Nie interesuje mnie, co jest napisane w instrukcji! Ja jutro znad morza wracam!