psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Skąd jesteś?...

- Skąd jesteś?
- Z Warszawy.
- Nieprawda, warszawiak tak nie odpowiada!
- A jak?
- To mnie zapytaj.
- Skąd jesteś?
- Sp******aj.

NIEBEZPIECZNY GATUNEK...

NIEBEZPIECZNY GATUNEK

Oglądamy sobie rodzinnie bodajże NG, leci Śmiercionośna Dwunastka Ameryki. Młodsze młode zainspirowane tematem pyta:
- Mama, a w Polsce jakie zwierzęta są najbardziej niebezpieczne?
Na to starszy odpala błyskawicznie:
- Dresy...

ATEISTYCZNY SKLEP...

ATEISTYCZNY SKLEP

Przed chwilą wszedł do sklepu (drewno sprzedaję) ksiądz (koloratka itp.)
On - Czy jest buk?
Ja - Nie, Boga nie ma!

Wraca facet wcześniej...

Wraca facet wcześniej z delegacji. Wpada do mieszkania. Otwiera drzwi od szafy, a tu pusto.
Męski głos z pościeli:
- Przecież tutaj jestem!

PRZEPRACOWANIE TO ZŁO!...

PRZEPRACOWANIE TO ZŁO!

Pracuję ci ja przy pomiarach drogowych. Zajmuję się opracowywaniem szkiców skrzyżowań dróg. Te ostatnie, jak wiadomo (lub nie), dzielą się na skrzyżowania proste, ronda i skrzyżowania z wysepkami.
Ponieważ wyjazdy trwają dość długo (nawet do 2 tygodni) często pytają nas się, jak radzimy sobie ze sprawami damsko-męskimi, kiedy my tam daleko, a żony (dziewczyny) w domu. Szczególnie jedna odpowiedź mnie ostatnio rozłożyła.

Kolega, wracający po prawie dwóch tygodniach (bardzo intensywnie przepracowanych - tak bywa), zapytany o to odpowiedział zmęczonym głosem:

- Stary, zapieprz był taki, że gdyby nawet jakaś dziewczyna rozłożyła przede mną nogi, to ja i tak bym tylko widział skrzyżowanie z wyspą...

SERWER...

SERWER

Sytuacja: piszę taki kawałek programu, który ma wysyłać newsletter. Program teoretycznie jest poprawny, ale za nic nie chce wysłać jakiejkolwiek wiadomości przez serwer wskazany przez klienta. Dzwonię więc do klienta, on mi przekazuje namiary na swojego człowieka z IT. Dzwonię do niego i zaczynam mu tłumaczyć problemy, jakie napotkałem przy korzystaniu z ich serwera:
[Ja] - .... [dużo o nagłówkach, protokołach i innych]...
[IT] – No, ale ja nie widzę problemu. Przecież ten serwer jest tak skonfigurowany, żeby nie dało się przez niego wysyłać wiadomości...
[Ja] - To po cholerę wysyłaliście nam te dane dostępowe
[IT] - No ja też nie wiem...

Z gabinetu dyrektora...

Z gabinetu dyrektora wynoszą kanapę.
Sekretarka ze łzami w oczach:
- Jak to? Jestem zwolniona?

Jedzie młoda dziewczyna...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wracałem sobie z imprezy,...

Wracałem sobie z imprezy, noc późna. Doganiam powoli jakąś dziewczynę. Ona przyspiesza. Ja też. Ona zaczęła biec. Ja też. Ona przyspieszyła. Ja też. Ona zaczęła krzyczeć. Ja też.
Do tej pory nie wiem, przed czym uciekaliśmy.

Pewna dziewczyna wezwała...

Pewna dziewczyna wezwała hydraulika, żeby jej założył kran. Ten przyjechał - młody, przystojny, wysoki. Założył jej kran, szybko, dobrze, niedrogo policzył. I zniknął od razu.
Zdziwiła się dziewczyna i wezwała innego specjalistę, elektryka. Ten też pojawił się punktualnie, młody, postawny, muskularny. Szybko założył gniazdka i włączniki. I pojechał robić inne zlecenia.
Dziewczyna zdziwiła się jeszcze bardziej i wezwała komputerowca. Ten przyjechał niezwłocznie - młody, opalony, wesoły. Naprawił komputer, jeszcze klawiaturę wyczyścił i odjechał.
Biedna, ogłupiała dziewczyna wzywała jeszcze wielu specjalistów - szklarza, gazownika, stolarza, ślusarza... I wszyscy oni okazali się wyśmienitymi specjalistami. Wszystko w domu było zrobione jak należy i działało jak w zegarku. I tylko dziewczyna była z jakiegoś powodu niezadowolona...
Niektórym to nigdy nie dogodzisz.