Był sobie paranoiczny elektryk. Np. bał się w czasie igraszek złapać żonę za oba cycki naraz...
Hotel "52". Młody chłopiec i dziewczyna: - Chcieliśmy wynająć pokój na dwie minuty - prosi chłopak. - Nie można tak krótko! - mówi recepcjonista. - Nie uwierzy pan, ale można... - wzdycha dziewczyna.
- Kola, wstawaj! - Swietłana, daj jeszcze pospać... - Ja nie Swietłana. Ja jestem jej mężem.