psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Poniżej cechy ludzkie...

Poniżej cechy ludzkie uwidaczniające się w kolejnych stadiach przenikania alkoholu do krwi:

STADIUM PIERWSZE -* *MĄDRY*
nagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha.
W tym stadium MASZ zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą rozmawiasz, nigdy jej NIE MA. Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w stadium MĄDROŚCI. *

STADIUM DRUGIE -* *PRZYSTOJNY*
wtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś najprzystojniejszą osobą w barze, wszystkim się podobasz i każdy chciałby z Tobą porozmawiać.
Pamiętaj, że jesteś już MĄDRY, a więc możesz porozmawiać z każdym na każdy temat. *

STADIUM TRZECIE -* *BOGATY*
nagle stajesz się najbogatszą osobą na świecie. Stawiasz drinki wszystkim w barze, ponieważ pod barem stoi twoja ciężarówka - pełna kasy. Na tym etapie również robisz zakłady, a ponieważ ciągle jesteś MĄDRY, to wygrywasz. Nieważne ile obstawiasz, ponieważ jesteś BOGATY... No i stawiasz drinki wszystkim, którym się podobasz - w końcu jesteś NAJPRZYSTOJNIEJSZĄ osobą na świecie. *

STADIUM CZWARTE -* *KULOODPORNY*
w tym stadium jesteś gotów bić się z kimkolwiek, zwłaszcza z osobami, z którymi się zakładałeś lub kłóciłeś. A to, dlatego, że nic nie może Cię zranić. No i nie boisz się przegranej, ponieważ jesteś MĄDRY, BOGATY no i PIĘKNIEJSZY niż cała ta hołota kiedykolwiek była! *

STADIUM PIĄTE -* *NIEWIDZIALNY*
jest to ostatnie stadium pijaństwa. Możesz wtedy robić wszystko, ponieważ NIKT, CIĘ NIE WIDZI. Tańczysz na stole, żeby zaimponować
tym, którzy Ci się podobają, no a pozostali tego nie widzą. Jesteś też niewidzialny dla tych, którzy chcieliby się z Tobą bić.
Możesz iść przez ulicę śpiewając ile sił, ponieważ NIKT cię NIE WIDZI i nie słyszy.

*** Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:*
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.*

*** Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:*
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.*

*** Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a: ***
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.

Przychodzi facet z pracy,...

Przychodzi facet z pracy, strasznie zmęczony, siada w fotelu i mówi sam do siebie:
- Czuję, że dziś umrę...
Nagle słychać dzwonek do drzwi. Facet wstaje z fotela, otwiera drzwi i stwierdza, że nikogo nie ma. Wraca do pokoju i znów siada na fotel. Nagle znów słychać dzwonek. Facet zrywa się z fotela, biegnie do drzwi, otwiera je i...znowu nic.
Wraca do pokoju, rozkłada wersalkę, ścieli ją i kładzie się.
Nagle - znów dzwonek. Facet wyłazi z pościeli i resztkami sił czołga się w kierunku drzwi. otwiera je, mętnym wzrokiem spogląda w dół i widzi przed sobą malutką śmierć z kosą.
- Co się tak gapisz? Ja dziś nie po Ciebie, tylko po Twojego chomika!

Kolejny dzień nauki w...

Kolejny dzień nauki w jednej z amerykańskich szkół. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia:
- To jest wasz nowy kolega: Sakiro Suzuki. Przyjechał do nas z Japonii.
Zaczyna się lekcja. Nauczycielka mówi:
- Krótkie przypomnienie poprzednich lekcji. Czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza, nagle Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patric Henry, 1775, Filadelfia.
- Bardzo dobrze, Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąć"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863, Waszyngton.
Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:
- Wstydźcie się! Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej niż wy.
W klasie zapada cisza, nagle słychać czyjś szept:
- Pocałuj mnie w d..ę, pieprzony Japończyku!
- Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka. Na to Suzuki:
- Generał McArthur, 1942, na Guadalcanal.
W klasie jeszcze ciszej... Ktoś znów szepcze:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to!? - wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:
- George Bush senior do premiera Tanaki, 1991, podczas obiadu.
Jeden z uczniów, wkurzony na Suzuki, krzyczy:
- Obciągnij mi druta!
Nauczycielka:
- Kto?...
Suzuki:
- Bill Clinton do Moniki Lewinsky, w 1997 roku, w Gabinecie owalnym w Białym Domu.
Na to inny uczeń:
- Suzuki to kupa gówna!
Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand Prix w Brazylii, w 2002 roku.
W tym momencie cała klasa wpada we wściekłość, robi się straszne zamieszanie, więc nauczycielka wzywa dyrektora. Po chwili przychodzi dyrektor mówi:
- Cholera, takiego burdelu nigdy nie widziałem!
Na to Suzuki:
- Jarosław Kaczyński do wicepremierów Giertycha i Kaczyńskiego na posiedzeniu rządu w Warszawie, w 2006 roku!

Lata 80. Po przegranym...

Lata 80. Po przegranym meczu reprezentacji Polski z Luksemburgiem 0:3, polscy piłkarze boją się opuszczać swoje domy. Obawa przed gniewem kibiców jest olbrzymia. Zdenerwowany Boniek rozmawia przez telefon z Szarmachem:
- Andrzej, co mam zrobić? Żona kazała mi zrobić zakupy, a ja boję się wyjść z doimu.
- Przebierz się za kogoś.
Boniek przebrał się za zakonnicę i poszedł na zakupy. W pewenej chwili w sklepie słyszy za sobą:
- Siostro Boniek! Siostro Boniek!
Przerażony Boniek ucieka w drugi koniec sklepu, ale tu też słyszy:
- Siostro Boniek! Siostro Boniek!
Boniek znów nogi za pas, chowa się za regałami sklepowymi, a tu znowu:
- Siostro Boniek! Siostro Boniek!
Boniek nie wytrzymuje, odwraca się...
- Siostro Boniek! To ja, siostra Żmuda...
(Szarmach, Boniek, Żmuda - piłkarze ówczesnej polskiej reprezentacji)

Bóg dał mężczyźnie dwie...

Bóg dał mężczyźnie dwie rzeczy odróżniające go od kobiety - penisa i mózg.
Potem pomyślał i zrobił w penisie dziurkę, żeby mózg się nie udusił...

Mąż ginekolog do żony...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Lekarze dzwonią do kolegi...

Lekarze dzwonią do kolegi po fachu z zaproszeniem na partyjkę brydża. Ten odkłada słuchawkę i mówi do żony:
-Mam nagłe wezwanie.
-Czy to coś poważnego?
-Tak, na miejscu jest już trzech innych lekarzy.

- Babciu, babciu, a czym...

- Babciu, babciu, a czym babcia do nas przyjechała? - pyta Jasiu.
- Pociągiem, wnusiu, pociągiem.
- Taaaak...? A tatuś powiedział, że babcię diabli przynieśli.

Jeśli przypadkiem budzisz...

Jeśli przypadkiem budzisz się w poniedziałek po południu i nie napierdziela cię głowa to znaczy, że jest już środa...

Wraca mąż wcześniej z...

Wraca mąż wcześniej z pracy do domu. Wchodzi do sypialni. Żona w szoku szybko chowa wibrator za plecy i rozedrganym głosem mówi:
- A co ty tak wcześnie dzisiaj?
- Daj spokój! Wywalili mnie z roboty! Niedługo wszystko za ludzi maszyny będą robiły...