hit
psy
fut
lek
emu
syn
#it

Noworoczne postanowienia...

Noworoczne postanowienia

2010: Będę lepszym mężem dla mojej Mary.
2011: Nie rozwiodę się z moją Mary.
2012: Postaram się odzyskać moją Mary.
2013: Będę lepszym mężem dla Wandy.

Ulicą idzie kobieta z...

Ulicą idzie kobieta z jedną piersią na wierzchu, wszyscy się na nią oglądają, widać że nie zdaje sobie z tego sprawy. W końcu ktoś się zlitował, podchodzi i mówi:
-przepraszam bardzo ale ma pani jedną pierś na wierzchu.
Kobieta przystanęła, spojrzała w dół, zamyśliła się chwilę...:
-o k...a, zostawiłam dziecko w autobusie!

- Ma pan nieregularne...

- Ma pan nieregularne tętno. Czy pan pije?
- Tak, panie doktorze, ale regularnie.

Honecker, po swojej śmierci...

Honecker, po swojej śmierci w piekle został wprowadzony do tego wielkiego kotła, gdzie wszyscy grzesznicy się piekli. No i diabeł jeszcze tłumaczy, że każdy tutaj jest karany według swoich grzechów, tzn. ten kto mało zgrzeszył, ten stoi tylko po kostkę w tej gotującej smole, inni aż po kolano, a jeszcze inni po pas, itd.
Więc, diabeł prowadzi Honeckera do tego kotła i Honecker znalazł swoje miejsce u innych stojących aż po pas w smole. No i rozglądawszy się zauważył, że tam Hitler stoi w środku, no i też tylko po pas.
Więc, wzburzony pyta się diabła, co to ma znaczyć, w końcu nie zgrzeszył tyle co ten faszysta Hitler. Diabeł patrzy się w tym kierunku i krzyczy:
- Ej, Adolf, przestań i zejdź z Breżniewa!

Księżna Diana poszła...

Księżna Diana poszła do nieba. U bram wita ją Święty Piotr i mówi:
- Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w niebie wszyscy są równi, więc zdejmij tę koronę.
- To nie korona. To alufelga.

Przeprowadzono uliczną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Malarz zapytał raz klienta:...

Malarz zapytał raz klienta:
- Czy podoba się panu pański portret?
- Jeśli mam być szczery, to muszę powiedzieć, że nie uważam, żeby to było arcydzieło sztuki.
- Ale pan również nie jest arcydziełem natury! - zawołał oburzony artysta.

Pewnego razu dziadek...

Pewnego razu dziadek postanowił zrobić porządki na strychu, sprząta sobie, aż tu nagle znajduje starą zakurzoną flaszkę, przeciera etykietę a tu pojawia się napis "Koniak", więc chłopina pomyślał: "Babka znajdzie to powie, że za stary na alkohol zabierze i schowa". Więc dziadzio odbezpiecza flaszkę i bach jedna seta, druga, trzecia, aż tu nagle w dziadku budzi się chuć. Pomyślał sobie dobry ten koniaczek, zbiegł szybko ze strychu i rzucił się na babcie raz, drugi, trzeci... Babcia już nie może a jemu ciągle mało. Pobiegł na wieś i nie odpuścił żadnej babie, ale wciąż mu mało pobiegł do następnej wioski i tak obskoczył jeszcze dwie wsie. Zmęczył się troszkę dziadzio tymi figlami i wraca do domu myśląc sobie o skarbie co go znalazł na strychu: "Ciekawe z którego roku ta flaszka". Bierze butelkę, przeciera dokładnie etykietę i czyta: "KOŃ JAK NIE MOŻE - 3 KROPLE NA WIADRO".

Sąsiad z dołu do sąsiada...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Każdy etatowy pracownik...

Każdy etatowy pracownik dydaktyczny na uczelni:
- przez pierwsze 5 lat uczy się,
- przez następne 5 lat uczy innych,
- przez kolejne 5 lat zaczyna się nudzić,
- a potem już tylko nudzi innych.