- Słyszałem, że ostatnio się ożeniłeś?
- Tak, dwa tygodnie temu.
- No i jak to jest?
- Cudownie - odpowiada żonkoś - Ty kawaler nawet sobie nie wyobrażasz. Przychodzisz z roboty zmęczony, głodny, zły, a tu mieszkanie wysprzątane, gorący obiad podany, na stole kwiaty. Zaczynasz jeść, a obok piękna kobieta, wesoło ci szczebiocze i szczebiocze i szczebiocze i szczebiocze i szczebiocze ..... pieprzona idiotka.