psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Syn milicjanta dostał...

Syn milicjanta dostał dwóję z geografii, bo nie wiedział, gdzie leży Afryka.
Po powrocie do domu spytał ojca.
Ten zbił syna za zła ocenę i powiedział, że odpowie jutro.
Na drugi dzień pyta o to swojego przełożonego.
Ten drapie się po głowie i mówi:
- Musi być gdzieś niedaleko, bo u nas na warsztatach pracuje Murzyn i dojeżdża do roboty rowerem.

Co oznacza napis WSK...

Co oznacza napis WSK na motocyklu?
- Wiejski Sprzęt Kaskaderski.

Babcia do Jasia: ...

Babcia do Jasia:
- Jasiu, jak nazywa się wasz kotek?
- Kotek.
- Ale chodzi mi o to jak on się wabi?
- Kotek.
- A powiedz jak na niego wołasz?
- Kotek.
- No dobra to powiedz jak tatuś na niego woła.
- Sierściuch jeb...ny.

Idą sobie dwaj policjanci. ...

Idą sobie dwaj policjanci.
Nagle jeden mowi:
P1: Ej stary, co tam lezy na ulicy?
Podchodza do tajemniczego obiektu.
P2: To jest gówno.
P1: Nie to nie jest gówno.
Zeby rozwiac watpliwosci postanowili zbadac obiekt poprzez dotyk.
P2: Tak, to z pewnością gówno.
P1: Ja jednak sądze, że to nie jest gówno.
P2: W takim razie powąchajmy to.
Wąchaja...
P2: Mówie Ci, to jest gówno, poznaje po zapachu!
P1: Nadal myśle, że to nie jest gówno!
W końcu postanowili posmakować domniemane gówno.
P1: Hmm. Masz rację to jest gówno.
P2: Tak, dobrze że w nie nie wdepnęliśmy.

Idzie supermodelka przez...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Anestezjolog idzie do...

Anestezjolog idzie do pacjenta przed operacją i mówi:
- Będę pana usypiał
- ok - odpowiada pacjent.
- Przepraszam, ale muszę pana zapytać
- pan pyta - mówi pacjent.
Pan jest prywatnie czy na kasę chorych?
- Na kasę chorych
Anestezjolog na to:
- aaa aaa kotki dwa szare bure oby dwa..........

Do sklepu AGD wchodzi...

Do sklepu AGD wchodzi mężczyzna chcący kupić dobry odkurzacz. Gdy znalazł odpowiedni pyta sprzedawcę, czy ten odkurzacz dobrze ssie. Sprzedawca odpowiada:
- Panie, tak dobrze, że aż łzy lecą ciurkiem...

BILANS SIĘ ZGADZA...

BILANS SIĘ ZGADZA

Dziadek mój opowiadał mi historię taką:
Zaraz po "wyzwoleniu" na Ziemiach Odzyskanych, w miasteczku pod Opolem, w dzień targowy na rynku,pojawiło się dwóch krasnoarmiejców ze zdobycznym motocyklem (czy to był Sokół, czy Zundapp, tego Dziadek nie uściślił) faktem jest, że bojcy chcieli ów towar upłynnić. Zaraz znalazło się dwóch klientów, którzy przed dokonaniem transakcji chcieli sprzęt przetestować. Tak więc wsiedli obaj i zaczęli kółka (i kółkami) kręcić po placu. Zataczali je coraz to większe i większe, aż w końcu "wiuu!" i "w p**du!". Sołdaci postali, popatrzyli na opadający kurz i po chwili jeden z nich rzekł:
- Jak kupił tak sprzedał.

Jak sprzedać młotek:...

Jak sprzedać młotek:
- mężczyźnie - ''Młotek. Waga 350 g. Plastikowy trzonek.''
- kobiecie - ''Ekskluzywny młotek. Kolory: klasyczny czarny i jasnoniebieski, kojarzący się z urodą Morza Karaibskiego. Wyprofilowana rączka w kształcie męskiego członka. Uderzywszy się nim w palce, zakochacie się do bólu w nowym kolorze paznokci''.

Stoi babka na przystanku...

Stoi babka na przystanku a obok niej łepek, na oko 11 lat.
Zawiał wiatr, babce podwiało sukienkę a ona błyskawicznie ją złapała i opuściła.
- niezły mam refleks,co? - mówi do dzieciaka
- no może być, ale my na to mówimy ci**.