psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Królewicz po długiej,...

Królewicz po długiej, wyczerpującej podróży zaszedł do niewielkiej restauracji w centrum Paryża. Kelner podał mu specjalność zakładu - żabę w sosie winegret. Gdy królewicz zabierał się do jedzenia żaba wypadła mu z talerza i od uderzenia o podłogę zamieniła się w piękną dziewicę. Królewicz złapał uśmiechającą się do niego pannę za głowę i pizgnął ją jeszcze parę razy o kant stołu. Niestety dziewczyna nie zamieniła się z powrotem w żabę i musiał zjeść ją w takiej postaci...

Spotkali się chłopak...

Spotkali się chłopak i dziewczyna, którzy razem chodzili do przedszkola. Dziewczyna mówi do chłopaka:
- Jesteś taki sam, jak wtedy, kiedy miałeś sześć lat. Nic a nic się nie zmieniłeś.
Chłopak, patrząc gdzieś w okolice jej klatki piersiowej:
- Ty też.

Żebrak do eleganckiej...

Żebrak do eleganckiej kobiety:
-nie jadłem od 4 dni.
Kobieta:
-chciałabym mieć twoją siłę woli!

Przychodzi sadystka do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do bankomatu podeszła...

Do bankomatu podeszła blondynka z koleżanką. Włożyła kartę, wstukała kod PIN. Po chwili z bankomatu jak zwykle słychać charakterystyczny odgłos - blondynka już wie, że za chwilę wyskoczą banknoty. Blondynka nasłuchując ten odgłos, mówi do koleżanki:
- Jak ja lubię słuchać tego dźwięku drukujących się pieniędzy!

Moja siostrzenica ma...

Moja siostrzenica ma same piątki!!! Tylko cholernie głupio wygląda gdy się uśmiechnie.

Mad: To co? Czekać na...

Mad: To co? Czekać na ciebie wieczorem? Gwarantuję romantyczną kolację ze świecami i winko...
Stuardesa: Brzmi nieźle... A jako dodatek do romantycznej kolacji jakiś fajny film o zabarwieniu erotycznym.
Mad: Kurczę... Nie mam erotyków... Ale mam kilka niezłych horrorów!
Stuardesa: Kochany, po co nam horrory na romantyczny wieczór?
Mad: Strach cię za tyłek ściśnie i mi będzie przyjemniej...
Stuardesa has disconnected
Mad: k***a, znów wieczór bez seksu...

Z całego układu okresowego...

Z całego układu okresowego pierwiastków, najbardziej lubię Bar

Dwóch staruszków idzie...

Dwóch staruszków idzie do agencji towarzyskiej.
- Słuchaj, a co zrobimy jak nas nie wpuszczą?
Na co drugi:
- Ty lepiej pomyśl co będziemy robili jak nas wpuszczą!

Na wsi zabitej dechami...

Na wsi zabitej dechami do sklepu wchodzi gość w garniturze i z nienaganną manierą pyta:
- Czy dostanę u pana serek Valbon?
Ekspedient za ladą patrzy na niego jak na kosmitę i odpowiada jak na chłopa przystało:
- Nie ma.
Klient:
- Dziekuję, do widzenia.
- Panie poczekaj pan. Nie mamy sera Valbon, ale mamy żółty ser i biały ser.
- Nie dziękuję. Chciałem ser Valbon. Do widzenia.
- Panie poczekaj pan. A co to jest ten ser Valbon?
- Serek Valbon to jest taki mięciutki serek pokryty cieniutką warstwą jadalnej pleśni...
- A to nie mamy takiego sera...
- Nic nie szkodzi... Do widzenia panu.
- Panie. Poczekaj pan. Sera Valbon to my nie mamy, ale są za to pomidory Valbon i szynka Valbon...