#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jechał sobie facet w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Papa Smerf wychodzi ze...

Papa Smerf wychodzi ze swojego grzybka i mówi do zebranego przed nim tłumikiem Smerfów:
- Smerfetka jest w ciąży. Kto to zrobił?
Każdy wbija wzrok w ręce, które zaczęły się pocić.
- Ja nie!
- Ja nie!
- Ja nie!
- Ja nie!
- Chrrrrrrrrrrrrrr!...Ja nie! - powiedział Śpioch.t
- Ja cały ostatni miesiąc pisałem setny tom swoich przemyśleń oraz filozofii, Papo Smerfie! - powiedział Ważniak!
- A ja cały rok bez przerwy rozbijam się i biorę psychotropy! - powiedział Ciamajda.
- A ja nie jestem lesbą! - pisnęła Sasetka.
A Maruda patrzy w ziemię, ze złością kopie kamień i mruczy gniewnie:
- Jak ja nie cierpię prezerwatyw!

- Mój mąż zupełnie się...

- Mój mąż zupełnie się mną nie interesuje jako kobietą!
- Spróbuj włożyć jakąś seksowną czarną bieliznę!
- Już tak zrobiłam!
- I nie pomogło?
- Uniósł głowę znad gazety i spytał: Kto umarł?!

Policjant z innego miasta...

Policjant z innego miasta przyjechał do krakowskiej Filharmonii, ale długo nie mógł jej znaleźć i kluczył po całym mieście. Na skrzyżowaniu otworzył okno i zapytał lekko wstawionego przechodnia:
- Przepraszam bardzo, jak dostać się do Filharmonii?
- Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć...

Tańczył walca....

Tańczył walca.
...przejechał partnerkę.

ZMARNOWANA WODA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi mąż do domu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

BO TARGOWAĆ SIĘ TO "TRZA...

BO TARGOWAĆ SIĘ TO "TRZA UMIĆ"

Kraków. Hala Targowa.
Pod Halą jest miejsce zwane ’aleją żuli’ gdzie okoliczne zdzisie przynoszą wszystko co jeszcze da się wynieść z domu lub inne śmietnikowe zdobycze. Można tam nabyć pedał do roweru Wigry bądź prawą nogę lalki Barbie.
- Ile za ten dzbanek?
- Trzy dychy panie kierowniku.
- Trzy dychy? Dam dwa złote.
- Dobra.

DNIA MIŁE POCZĄTKI...

DNIA MIŁE POCZĄTKI

Kumpel wszedł rano do biura i radośnie zawołał od progu:
- Dzień dobry!
Drugi, nie odwracając się od monitora, odparł:
- A ch*ja Ty tam wiesz...

Był sobie Ślązak, który...

Był sobie Ślązak, który był strasznie bogaty i miał bardzo dobre serce.
Pomagał biednym dzieciom jak i ludziom.
jego jedyną wadą był jego wygląd.
Był okropnie brzydki.
Pewnego dnia pomyślał o operacji plastycznej, przecież miał dość pieniędzy.
Zrobił więc sobie operację, wyglądał już dużo lepiej.
Nazajutrz po owym wydarzeniu potrącił go samochód i zginął.
Będąc w niebie spytał Boga:
- Boże, czemuś mi to zrobił. Byłem dobry, pomagałem ludziom i chodziłem do kościoła!
- Alojz!! Jo cie nie poznoł!!