#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Pobożny ksiądz umarł...

Pobożny ksiądz umarł i trafił do czyśćca. Dowiedział się tam, że jego parafianin Zenek trafił prosto do nieba. Rozżalony ksiądz napisał więc do świętego Piotra.
Odpowiedź: " Nie zaszła tu żadna pomyłka " - wyjaśnia księdzu św. Piotr. " Gdy ty prowadziłeś mszę to ludzie spali, a gdy Zenek prowadził autobus to wszyscy się modlili"

Żona chce ode mnie odejść,...

Żona chce ode mnie odejść, w ogóle nie docenia tego, że zrywam się codziennie o 3 rano i zapieprzam wiele godzin. Podlewam pole, karmię zwierzęta.
Farmville jest mocno uzależniający.

Małżeństwo uprawia stosunek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Seminarium duchowne. Ksiądz...

Seminarium duchowne. Ksiądz
prowadzący wykłady mówi do
kleryków:
- W przyszłym tygodniu
chciałbym z wami porozmawiać o
grzechu kłamstwa. Aby się
dobrze do tematu przygotować,
przeczytajcie proszę rozdział 17
Ewangelii wg św. Marka.
Po tygodniu pyta swoich
studentów, kto przeczytał zadany
rozdział. Wszystkie ręce wędrują
do góry.
- Moi drodzy, widzę, że będziemy
mieli o czym rozmawiać...
Ewangelia wg św. Marka ma tylko
16 rozdziałów.

Przychodzi baca /nie...

Przychodzi baca /nie baba/ do lekarza:
- Panie doktorze,,jak już pan zbada moją Maryśkę, to niech pan zajrzy do obory,bo krasula cosik niedomaga.
- Ale ja nie jestem weterynarzem!.
- Eee, chyba krowa nie pozna?.

Rzecz dzieje się w obozie...

Rzecz dzieje się w obozie stacjonującym niedaleko małej wsi. Ktoś nakablował admirałowi, że wojskowi udają się w nocy na panienki. Pewnego dnia postanowił to sprawdzić. Poszedł w nocy do baraków a tam... nikogo nie ma.
-Już ja im... - pomyślał.
Wtem zobaczył nadbiegającego żołnierza.
-Panie admirale! Ja się wytłumaczę!
-Nie musisz się tłumaczyć!
-Ależ muszę! Bo ja chciałem się zobaczyć z moją ukochaną, tą jedyną, cudowną, piękną! No i pojechałem, ale jak od niej wracałem to biegłem na autobus, ale mi uciekł. No to pobiegłem do najbliższego postoju i wziąłem taksówkę. Jadę nią, jadę, ale silnik padł! No to biegnę do najbliższej stajni i biorę konia! Jadę galopem, jak burza, no to koń mi padł! No to go tam zostawiłem i biegłem, biegłem i dobiegłem tutaj... -
-Hmmm... no dobrze, idź spać.
Przybiegł następny żołnierz. Wymówka identyczna. Po nim trzeci, czwarty... piętnasty itd. Wszyscy identyczna wymówka. W końcu przybiegł ostatni.
-Panie admirale, ja się wytłumaczę!
-Ależ nie musisz się tłumaczyć, już wiem jak było
-Ale muszę! Bo ja chciałem się zobaczyć z moją ukochaną, tą jedyną, cudowną, piękną! No i pojechałem, ale jak od niej wracałem to biegłem na autobus, ale mi uciekł. No to pobiegłem do najbliższego postoju i wziąłem taksówkę. Jade nią, jadę i...
-I zepsuła się, tak? - zapytał admirał.
-Nie... tylko nie mogłem przejechać. Tyle koni tam leżało.

Pijany gość w autobusie...

Pijany gość w autobusie patrzy na babkę i kołysząc się mówi do niej:
- Pani jest brzydka.
Na to ona z wyrzutem:
- A pan jest pijany.
Ten z uśmiechem odpowiada:
- Jestem, ale do rana wytrzeźwieję!

Dlaczego miłośnicy sztuk...

Dlaczego miłośnicy sztuk wizualnych się obrażają?
...bo lubią obrazy.

Dzisiaj w pełni uświadomiłem...

Dzisiaj w pełni uświadomiłem sobie beznadziejność mojego życia erotycznego, kiedy znalazłem prezerwatywę przeterminowaną w Marcu 2001 roku.

Rozżalony żonkoś do połowicy:...

Rozżalony żonkoś do połowicy:
- Ja tu romantyczne kolacje, wino, świece...
A ty ciągle tylko pozycja klasyczna i pozycja klasyczna!
Nie chciałabyś spróbować czegoś innego?!
Kobieta zawstydzona:
- Ależ Zeniu, chciałabym, ale kolację zrobiłeś tak pyszną.
Tak się najadłam, że nic więcej do ust nie włożę,
a i na brzuchu położyć się ciężko...