Jasio pyta się taty:
- Tato, wiesz który pociąg ma największe spóźnienie?
- Który? - pyta zdziwiony ojciec.
- Ten, który w zeszłym roku obiecałeś mi na gwiazdkę.
Turysta idzie szlakiem i słyszy jak baca liczy:
- sto, sto jeden, sto dwa.
Turysta podchodzi do bacy i pyta się:
. baco, co wy tak liczycie?
Baca nie odpowiada, tylko bierze turystę za kołnierz i wrzuca go do wody:
- sto trzy.
Syn pyta ojca:
- Tato, czy ty mnie kochasz?
- Tak - opowiada ojciec.
- A siostrę kochasz?
- Tak.
- Tato, a mamę kochasz?
- Synku, tata was wszystkich kocha: i ciebie, i siostrę, i mamę, i wypić, i zapalić, wszystkich!
Ksiądz chodzący po kolędzie puka do drzwi. Otwiera mu mała dziewczynka i mówi:
- Rodziców nie ma w domu.
- Nie szkodzi, wejdę tylko pomodlić się i zaraz pójdę.
- Niech ksiądz wejdzie.
Po wspólnej modlitwie ksiądz pyta:
- A gdzie poszli twoi rodzice?
- Do znajomych.
Ksiądz:
- Jeśli następnym razem rodzice będą szli do znajomych, powiedz im żeby zabrali swoje nogi spod łóżka.
Wszystkie zwierzęta leżały w lesie pod jednym wielkim kocem. Nagle Niedźwiedź wydał jakiś dźwięki i splunął na bok. Wstaje bardzo oburzony zajączek, wyciera twarz ze śliny i mówi:
- No nie! Niedźwiedziu czy ty nie masz nic kultury w sobie?!? Następnym razem jak będziesz chciał zrobić coś takiego, to ostrzeż nas wszystkich i powiedz "UWAGA".
- Oj! Przepraszam zajączku, obiecuję że następnym razem powiem uwaga, jak będę zamierzał coś takiego zrobić.
Wszystkie zwierzątka położyły się z powrotem pod kocem i leżą. Nagle niedźwiedź krzyczy:
- UWAGA!!!
Wszystkie zwierzątka schowały się pod koc, a niedźwiedź... Prrrrrrryyk.