psy
hit
fut
lek
#it
emu
syn

Jedzie dres nowiutką...

Jedzie dres nowiutką Betą 7. Nagle wjechał na butelkę i poszła guma. No to dres zabiera się za zmianę koła. Odkręca to koło i odkręca, a tym czasem podchodzi do niego drugi dresik i się pyta:
-Co robisz?
-No jak to co? Odkręcam koło!
Na to drugi dres jeb! w szybę kamieniem i mówi:
-No to ja biorę radio!

O co założyły się blondynki...

O co założyły się blondynki przed wakacjami?
- O to, która zrobi więcej lodów niż Algida.

Zenek po pracy poszedł...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Energetyka przysłała...

Energetyka przysłała mi powiadomienie, że mój dług za prąd ma już rok.
Przeprosiłem za to, że zapomniałem i wysłałem im kartkę urodzinową.

Był sobie kiedyś człowiek,...

Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim" pisarzem.
Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki" odpowiedział:
- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!
Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.
Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.

W ubiegłym tygodniu były...

W ubiegłym tygodniu były Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Al Gore padł ofiarą włamania do swojej rezydencji. Rabusie wprost ogołocili jego dom zabierając nie tylko cenne przedmioty, ale nawet rzeczy osobiste, co było sporym zaskoczeniem. Jeszcze większe zaskoczenie wzbudził posterunkowy James McMahon, który na ulicy Nowego Jorku wyłuskał z tłumu i obezwładnił podejrzanego osobnika, który okazał się sprawcą tego włamania. Zapytany jakim cudem tego dokonał, odparł skromnie;
- Och, to było dziecinnie łatwe. Po prostu zauważyłem, że na złodzieju czapka Gore.

Mówi tata do Jasia. ...

Mówi tata do Jasia.
- Jasiu ile to 4+2.
- 6 -odpowiada Jasiu.
- A 6+5 - pyta tata.
- Tato, ale nauczycielka nas do 11 jeszcze nie uczyła.

Rozmawia dwóch kumpli...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TRYSNĄĆ Z TUBKI...

TRYSNĄĆ Z TUBKI

Było to lat temu parę.
Siostra koleżanki z pracy, mieszka na stałe w Kanadzie.
Tam zajmuje się sprzedażą kosmetyków na domowych prezentacjach. Odwiedzając po jakimś tam czasie rodzinkę, dziewczyny jak zwykle rozplotkowały się na temat
kosmetyków.
Siostra z Kanady zaczęła opowiadać, że furorę w tej chwili robi wśród kanadyjek krem na bazie męskiej spermy. Ich rodzicielka która nie specjalnie wtrącała
się do tego momentu w rozmowę, tym razem zareagowała takim oto tekstem:
- To jak to, to tak bezpośrednio na twarz?

Pewien biznesman z Polski...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.