psy
lek
emu
hit
#it
syn
fut

- Mówię ci stary, muszę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Działo się to w dniu,...

Działo się to w dniu, w którym postanowiłam kupić sobie buty na zimę. W jednej z sieci sklepów z obuwiem znalazłam idealne buty - odpowiedni kolor, krój, cena też do przełknięcia. Znalazłam nawet pudełko z moim rozmiarem. Był w nim tylko jeden but, prawy, który za to pasował idealnie na moją stopę. Zadowolona, poprosiłam ekspedientkę o pomoc w znalezieniu drugiego buta. Po kilkunastu minutach poszukiwań, pani ekspedientka poinformowała mnie, że but zaginął i niestety nie mają innej pary w rozmiarze 36. Pani podała mi za to adres sklepu, gdzie jest jeszcze jedna para w moim rozmiarze, na drugim końcu miasta. Cóż zrobić, pojechałam tam. Na miejscu okazało się, że rzeczywiście, pudełko z butami w moim rozmiarze jest. W sklepie był jednak tylko jeden but - lewy, prawy zaginął dzień wcześniej... Nie, nie było mowy o sprzedaniu mi tych butów jako jednej pary. YAFUD

Młodzi małżonkowie zasiadają...

Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego domowego obiadu.
- Dziwny smak ma to faszerowane kurczę - mówi mąż. - Co dałaś do środka?
- Ależ nic, kochanie, przecież tam już wcale nie było miejsca.

GABINET RTG...

GABINET RTG

Siedzimy z siostrą w kolejce do zdjęcia rtg czy jak to się tam zwie. Ludzi w cholerę, cisza jak makiem zasiał (o dziwo). Wszedł delikwent i siedzi w środku i siedzi i siedzi... W pewnej chwili słyszymy krzyk pani fotograf:
- Nie oddychać!
Chyba zdjęcie poruszone, a za chwilę znów:
- Nie oddychać do jasnej Anielki!
Kolejka jakby się ożywiła, ale każdy w napięciu nasłuchuje, co stanie się za chwilę, czy znowu klient złapie oddech. Nie złapał, za chwilę pani znów wrzasnęła:
- Nie ruszać zębami!
Tego nikt nie przewidział...

Uzdrowiłem dzisiaj beznogiego...

Uzdrowiłem dzisiaj beznogiego cygana, który żebrał koło targu - zabrałem mu puszkę z kasą, to wtedy cudownie odrosły mu nogi i zaczął mnie gonić.

- Ból w pana lewym kolanie...

- Ból w pana lewym kolanie to kwestia wieku – wyjaśnia pacjentowi lekarz.
- Ciekawe – denerwuje się pacjent – drugie kolano tak samo stare, a nie boli.

Reporterka BBC została...

Reporterka BBC została wysłana z reportażem do Jerozolimy. I kiedy mijał tydzień, a ona była wciąż bez materiału, postanowiła zrobić reportaż o staruszku żydowskim, którego codziennie widywała modlącego się godzinami przy Ścianie Płaczu. Kiedy odszedł, podeszła do niego i spytała, o co się modlił.
- Proszę pani - odpowiedział staruszek. - Codziennie od parudziesięciu lat modlę się o to samo. Codziennie przy tej Ścianie Płaczu. Modlę się o braterstwo. Żeby wszyscy zrozumieli, że żyjemy na tej samej ziemi. Że jesteśmy dziećmi jednego Stwórcy. Żeby Żydzi i Arabowie przestali do siebie bezsensownie strzelać. Żebyśmy zrozumieli, że to nasza wspólna ziemia. Żebyśmy wreszcie skończyli z bezmyślnym rozlewaniem krwi. Żebym dożył czasów pokoju i szczęśliwego współistnienia.
Reporterka, której gardło wypełniła ze wzruszenia wielka kula łez, zdołała tylko cichutko spytać jeszcze - niezbyt mądrze, ale w takich sytuacjach największą mądrością jest milczenie:
- I... i co? I jak się pan czuje?..
- A jak mam się czuć? - sapnął staruszek. - Jakbym gadał do ściany.

JEST TYLKO JEDEN TAKI...

JEST TYLKO JEDEN TAKI OLSZEWSKI

[M]y LoVe pracuje jako recepcjonistka w dużej firmie. Wczoraj dzwoni [A]nglik (cała rozmowa po angielsku):
[A] - Chciałbym rozmawiać z Panem O-L-S-Z-E-W-S-K-I
[M] - Wie Pan, tutaj pracuje 5 Panów Olszewski, proszę podać imię lub dział w jakim pracuje.
[A] (lekko zbity z tropu) - Poczeka Pani, poszukam w korespondencji.
Po chwili:
[A] - Mam. Znalazłem imię. Czytam: P-O-S-T-R-A-F-I-A-M!

Egzamin - na korytarzu...

Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie..

Ukradł złodziej kaczkę...

Ukradł złodziej kaczkę i mu się to upiekło.