psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

ZAŚWIADCZENIE...

ZAŚWIADCZENIE

Przypomina mi się historia opowiedziana przez mojego ojca, jak to baaaaardzo dawno temu jeden z jego znajomych zamierzał "budę z zapiekankami" otworzyć, (ci z Was urodzeni w poprzednim systemie to pewnie jeszcze pamiętają, co to były te budy). No i ten znajomy zbierał do kolekcji różne zaświadczenia, oświadczenia itp., będąc pewny że ma wszystko, udał się otrzymać jakąś tam zgodę na lokalizację czy coś innego.
Jakież było jego zdziwienie gdy urzędnik zażądał zaświadczenia od kominiarza, że komin jest drożny. Znajomy tłumaczy, przecież to jest przerobiona przyczepka kempingowa, jaki komin. Na to stanowczym tonem urzędnik odpowiedział:
- W takim razie musi być zaświadczenie od kominiarza, że komina nie ma.

Zajączek przychodzi do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi facet na ławce,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi koleś do sex-shopu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotykają się dwaj przyjaciele...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SCRABBLE...

SCRABBLE

Gramy sobie z Osobistym. Idzie pięknie, literki cudowne, plansza doskonale się układa. I Osobisty pyta o hasło "mur berliński".
J - Ale Ty nie masz tylu literek, na planszy też nie ma!
O - Ale to gra skojarzeń...
I pokazuje mi swoje literki:

nrd płot

- O co tak się wczoraj...

- O co tak się wczoraj twoja żona awanturowała?
- To z powodu listu.
- Zapomniałeś wysłać?
- Nie, zapomniałem zniszczyć.

Jaka jest różnica miedzy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

IDEALNA KOBIETA I NORMALNY...

IDEALNA KOBIETA I NORMALNY FACET...

Autentyk, z dzisiejszego późnego poranka - około 14:).
Jako że mój znakomity kumpel (nazwijmy go Hans), stwierdził wczoraj wieczorem, że już dawno nie prowadziliśmy intelektualnych dysput, zaprosiłem go do się w celu przeprowadzenia takowej... Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, poszliśmy spać (właściwie to film nam się urwał) koło 6.30 rano...
Wystarczy rysu historycznego, czas na właściwą historię.
Budzą nas dobiegające z sąsiedniego pokoju krzyki dziewczyny mego współlokatora (ewidentna i dość spektakularna kłótnia, jednostronna tj. ona krzyczy, on nie słucha, jak to zwykle bywa). Spoglądam na Hansa... Otwiera jedno oko i z nadzieją w głosie pyta:
- Myślisz, że przyniosła wodę?

Przychodzi dziewczyna...

Przychodzi dziewczyna do spowiedzi.
- Grzeszę co noc - mówi do księdza.
- Ale jak? - pyta spowiednik.
- No.. rozbieram się... leżę naga... i tak wodzę paluszkiem...
- I co?! - pyta ksiądz.
- Najpierw piersi..., później schodzę niżej... niżej... niżej...najniżej...
- I co...?! I co dalej...?!
- I wydłubuję brud spomiędzy palców i wącham.