. Słuchaczka RM: - Ja się tego nie wstydzę. Mam siedemdziesiąt lat i wszystkim mówię, że jestem dzieckiem Radia Maryja i ojca Rydzyka. o. Jacek: - No, wie pani... To ostatnie stwierdzenie może być ryzykowne...
- Po co ci samochód? Mieszkasz trzysta metrów od pracy, daczy nie masz...
- Jak to - ''po co''?! Tylko w tym tygodniu załatwiłem dzięki niemu kupę spraw: przegląd techniczny, zmianę opon, myjnię, ubezpieczenie AC, zapłaciłem podatek drogowy, pomalowałem zderzak - czy ja bym to zdążył zrobić bez samochodu?
Zapytano Bronisława Marię Komorowskiego jaka jest jego ulubiona kolęda.
Hrabia uśmiechnął się, zakręcił wąsa i odpowiedział:
- To chyba jasne, że dla mnie jako myśliwego to: "Śrut nocnej ciszy".
Jest trzech facetów, po czym pierwszy podchodzi do spowiedzi i mówi:
- Piłem, paliłem i konia waliłem. Ksiądz liczy na kalkulatorze i mówi: 9 zdrowasiek.
Drugi podchodzi i mówi: Piłem, Paliłem i konia waliłem.
- Ksiądz liczy na kalkulatorze i mówi: 9 zdrowasiek.
Trzeci Podchodzi i mówi: Piłem, Paliłem. Ksiądz liczy na kalkulatorze i mówi: panie weź se idź konia powal bo mi tu jakieś ułamki wychodzą