#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jedzie Baca z Żoną wozem....

Jedzie Baca z Żoną wozem.
Nagle błyskawica strzeliła tuż obok nich.
Baca patrzy w niebo i mówi:
- nooooo.
Za drugim razem piorun też strzelił obok na co baca znów:
- nooooo.
Trzeci raz piorun strzelił do jego żony na to baca:
- no.

Niedźwiedź miał w lesie...

Niedźwiedź miał w lesie sklep i wszystkie zwierzęta robiły u niego
zakupy.
Pewnego dnia przyszedł do niedźwiedzia zajączek i mówi:
- Wiesz niedźwiedziu, chcę otworzyć sobie sklep i przychodzę do ciebie spytać czy nie masz nic przeciwko.
Niedźwiedź chwilę pomyślał i mówi:
- Dobra zając ale jak przyjdę do ciebie na zakupy i czegoś nie będziesz miał to powybijam ci zęby, uszy przybije do podłogi i zamknę ci ten interes.
Zając zgodził się na te warunki i niedługo po tym sklep był otwarty.
Pewnego dnia niedźwiedź wybrał się do zajączka na zakupy:
- Zając! Kilogram ziemniaków.
A zając na to:
- Dużych, małych, jaki gatunek...
Niedźwiedź zdębiał, wziął ziemniaki i wrócił do swojego sklepu.
Zajączkowi coraz lepiej się wiodło i coraz więcej zwierząt przychodziło do niego zamiast do niedźwiedzia, wiec przyszedł czas na następną wizytację u zajączka.
Tym razem niedźwiedź chciał 20 gwoździ i znów miął do wyboru
duże, małe, cienkie, grube, z małym łebkiem, z dużym łebkiem itd.
W końcu się zdenerwował, przychodzi do sklepu zająca i mówi:
- Zając, daj mi kanapkę z prądem.
Zajączek posmutniał, ale że był sprytny przyrządził mu kanapkę z masłem i włożył w nią baterię.
Niedźwiedź wyszedł totalnie wkurzony.
Wkrótce już prawie wszystkie zwierzęta robiły zakupy u zajączka wiec niedźwiedź musiał wymyślić jakiś podstęp.
Poszedł do zajączka i mówi:
- Zając, dwa kilo ni ch*.*a!
Zając zbladł i myśli:
"Powybijane zęby, uszy przybite do podłogi, zamknięty
interes. Musze coś wymyślić!".
Po chwili namysłu zajączek zabiera niedźwiedzia do piwnicy i jak niedźwiedź wchodzi, zając gasi światło i pyta:
- Niedźwiedź, widzisz coś?
- Ni ch*.*a!
- To bierz dwa kilo i spier*.*

Złota rybka miała zamiar...

Złota rybka miała zamiar wyjechać na wakację i poprosiła krokodyla o zastąpienie jej w obowiązkach spełniania życzeń na czas urlopu, krokodyl się zgodził. Po jakimś czasie rybka wraca z wakacji i pyta krokodyla:
- Spełniałeś czyjeś życzenia?
- Jasne. Facet chciał mniec fiuta aż do ziemi...
- I co, jak mu pomogłeś?
- Upie*****łem mu nogi..

- Jestem zaniepokojona...

- Jestem zaniepokojona Panie doktorze. Mój mąż krzyczy przez sen.
- A co takiego?
- Powtarza w kółko - "Nie Basiu, nie!".
- To nic groźnego.
- Nic groźnego? Przecież ja mam na imię Grażyna!
- Właśnie. A On Basi odpowiada zdecydowanie - "nie".

W szpitalu psychiatrycznym...

W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzają, który z pacjentów jest już zdrowy. Każą wszystkim skakać do pustego basenu. Wszyscy skoczyli, tylko jeden stoi na brzegu.
- A ty? Dlaczego nie skaczesz? - pyta jeden z lekarzy.
- Nie umiem pływać. Chciałby pan, żebym się utopił?

Mężczyzna wchodzi wieczorem...

Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego.
Na to on:
- Coś podobnego! Ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?

Przyjeżdża facio do warsztatu...

Przyjeżdża facio do warsztatu z usterką i pyta się mechanika ile to będzie kosztowało. Na to mechanik:
- U nas się liczy godzinowo, niezależnie od usterki. Płaci pan nam za godzinę.
- Rozumiem, a jaka jest stawka godzinowa?
- Tam jest tabela, proszę sobie obejrzeć.
Facio podchodzi do tablicy i czyta:
"Stawka godzinowa - 15zł
Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok i patrzy - 25zł
Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok, patrzy i komentuje - 35zł
Stawka godzinowa jeżeli klient patrzy, komentuje i ... pomaga - 100zł"

Rozmawia dwóch kumpli:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Na lekcji:...

Na lekcji:
- Powiedz Jasiu, z czego zrobiona jest Twoja kurtka?
- Z wełny.
- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?
- Tacie.