psy
hit
lek
fut
emu
#it
syn

Nienawidzę, gdy przesuwają...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jeden facet siedział...

Jeden facet siedział sobie przed barem popijając drinka i ogólnie zachwycając się pięknem tego świata. Nagle do stolika podeszła zakonnica i zaczęła wyrzucać mu całe zło jakie płynie z picia alkoholu.
- Powinien się pan wstydzić ! Pijaństwo jest grzechem ! Alkohol to krew diabła!
- A skąd siostra może to wiedzieć?! - zdenerwował się facet.
- Siostra Przełożona mi powiedziała.
- A czy siostra kiedykolwiek piła alkohol? Jak możesz być pewna, że to co mówisz jest prawdą?
- Nie bądź śmieszny młody człowieku, oczywiście że nigdy nie piłam alkoholu. - Więc pozwól, że postawię Ci drinka. Jeśli po tym dalej będziesz twierdzić, że alkohol to zło to nie będę już pić do końca życia.
- Ale jakbym mogła, ja zakonnica, siedząc przed lokalem popijać sobie drinka?
- Powiem barmanowi żeby przelał Ci drinka do filiżanki, wtedy nikt nie rozpozna co pijesz.
Zakonnica zgodziła się i facet wszedł do baru.
- Poproszę jeszcze raz whisky dla mnie i do tego potrójną wódkę - tu ściszył swój głos i mówi do barmana - tylko czy mógłbyś przelać wódkę do filiżanki ? Barman odpowiada:
- No nie ! Znowu ta cholerna zakonnica!

Idzie gość przez cmentarz...

Idzie gość przez cmentarz i wpadł do grobu. Był tak pijany, że zasnął.
Budzi się rano i nie może się wydostać. Zaczyna krzyczeć: Ratunku! Pomocy!!
Na cmentarz wchodzi grabarz i słyszy krzyki.
Woła:
- Dlaczego krzyczysz!
Facet odpowiada:
- Zimno mi!
Na to grabarz:
- To dlaczego się odkopałeś?!?

Daleka Północ, w dzikiej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idą 3 mrówki przez pustynię....

Idą 3 mrówki przez pustynię.
Nagle zachciało im się pić.
Zobaczyły 3 źródła.
Pierwsza napiła się z pierwszego i mówiła cały czas my, my.
Druga napiła się z drugiego i mówiła pałką w łeb, pałką w łeb.
Trzecia z trzeciego i śpiewała sto lat, sto lat.
Idą dalej i spotykają policjanta a przy nim martwą kobietę.
Policjant się pyta:
- Kto zbił tą kobietę a pierwsza mrówka:
- My, my
- A czym ją zabiliście?
- Pałką w łeb, pałką w łeb.
- A ile chcecie siedzieć?
- Sto lat, sto lat.

TAK JEST PANIE PUŁKOWNIKU!...

TAK JEST PANIE PUŁKOWNIKU!

Kolega mi opowiedział historyjkę, jak to jeden młody siedział na dyżurze w parku maszyn i zadzwonił jakiś pułkownik z pytaniem, czy jest hipol (taki olej maszynowy). A tak się dziwnie złożyło, że na jednostce był sierżant, który właśnie miał na nazwisko Hipol... No i rozmowa wyglądała tak:
- Szer. taki i taki melduje się...
- Pułkownik xxx... Jest tam u was hipol?
- Zaraz sprawdzę...
(pauza)
- Panie Pułkowniku melduję, że sierżanta Hipola nie ma na Parku Maszyn...
- OLEJ BARANIE!
- Tak jest... Olewam! (Prask)

ZDJĘCIE Z WAKACJI CZYLI...

ZDJĘCIE Z WAKACJI CZYLI STRZEŻONEGO PAN BÓG STRZEŻE...

Dawno, dawno temu nad nie aż tak odległym morzem. Wakacje w Międzyzdrojach. Wycieczka po mieście i okolicy - zdjęcia, mnóstwo zdjęć. Gdy znajdowaliśmy się na molo kobiełki stwierdziły, że nie mamy wspólnego zdjęcia. Kumpel wziął swój "wielkiej mocy gestapowskiej" aparat fotograficzny i podszedł do pierwszego nadającego się turysty:
- Przepraszam! Czy potrafi Pan szybko biegać?
- Yyy... nie. A dlaczego?
- W takim razie może Pan zrobić nam zdjęcie. OK?

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka to biblioteki i mówi:
- Poproszę jakąś książkę.
- Z polskich powieści mamy "W pustyni i w puszczy".
- Dobrze, poproszę "W puszczy".

Moja dziewczyna narzeka,...

Moja dziewczyna narzeka, że nie zaspokajam jej seksualnie, bo dochodzę wcześniej. W mojej sekretarce, zanim wrócę do domu.

MARILYN...

MARILYN

Rzecz miała miejsce w czasie wyjazdu sylwestrowego, trwającego 5 dni. Pierwsza nocka, towarzystwo lekko podchmielone, zaczynają się już tańce i śpiewy, zapasy sylwestrowe topnieją, a tu jeszcze 3 noce do właściwej imprezy. Nagle pada hasło „Pidżama Party”. Wszyscy lecą się przebrać w stroje nocne. Spotykamy się znowu razem i brakuje tylko kolegi Dawida, który nota bene spożył najwięcej procentów. Tutaj krótka charakterystyka, kolega koło 1.90 m wzrostu, ze 100 kilo żywej wagi kudłaty i owłosiony jak Yeti. Już chcieliśmy iść zobaczyć, czy gdzieś po drodze nie zasnął, gdy nagle wtacza się do pokoju Dawidek, nagi całkowicie. Wszyscy szczęki na podłogę. Ktoś mówi:
- Miały być stroje nocne.
Na co Dawidek, lekko bełkocząc odpowiada:
- Ale ja śpię tylko otulony kroplą Chanel numer 5.
Do dziś wołamy na niego Marilyn.