psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Oblężenie Leningradu....

Oblężenie Leningradu. W okopach przed samym miastem siedzą Ruskie. Wśród nich - dowódca odcinka - płk Tichow.
W jego dłoniach lśni maleńki, srebrny pilniczek do paznokci, którym uprzyjemnia sobie oczekiwanie na atak nazistów. Od czasu do czasu przejrzy się w małym, kieszonkowym lustereczku, poprawi niesforny loczek.
Nagle podbiega do niego bardzo przestraszony sierżant Jegorcew.
- Niemce idą, pułkowniku!
- Aryjczycy?
- Tak!!!! Są tuż, tuż!!
- Przystojni?
- Nie, pułkowniku! Są brudni, śmierdzący, nieogoleni, przemarznięci i bardzo wkur*ieni.
- A fee. Coż więc - Ognia!!!

Był Polak, Rusek i Niemiec. ...

Był Polak, Rusek i Niemiec.
Założyli się kto pierwszy wypije beczkę bimbru, pocałuje rękę niedźwiedzicy i przeleci eskimoskę.
Pierwszy Niemiec "Łyk" wpadł do jaskini, usłyszał ryk niedźwiedzicy i uciekł.
Drugi Rusek "Łyk Łyk" wpadł do jaskini, usłyszał ryk niedźwiedzicy i uciekł.
Trzeci Polak "Łyk Łyk Łyk" wpadł do jaskini (*łup łup łup*) wychodzi
i się pyta gdzie ta eskimoska, którą miałem w rękę pocałować?

ŻYCIOWA PRAWDA :...

ŻYCIOWA PRAWDA :
Biała kredka - nierozwiązana zagadka dzieciństwa.

1 stycznia. Nowy Rok....

1 stycznia. Nowy Rok. Policjant zatrzymuje auto z młodym człowiekiem za kierownicą.
Wygląda na pijanego... - myśli glina. - Ale, karwa, nie mam już alkoholomierzy.
- Dmuchaj pan w balon - policjant wyciąga zwykły balonik z sylwestrowej impry.
Gościu dmucha.
Glina bierze balonik, popuszcza powietrze i wącha. Nie czuć alkoholu! Wącha dalej, wypuszczając powietrze na twarz.
- Ciężka ta służba mundurowa - zagaja kierowca.
- No... - mruczy policjant, wciąż wdychając powietrze z balonu.
- Ja chciałem pójść do wojska, ale nie wzięli.
- Czemu?
- Wykryli gruźlicę, płonicę i drożdżaki.

- Widzisz?! To fifka,...

- Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą!
Kiedy ty skończysz z narkotykami?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoja przeszłościa, jesteś jedyna którą kocham.
- Synu! To ja - twój ojciec!

Diabeł porwał Niemca,...

Diabeł porwał Niemca, Rosjanina i Polaka i mówi: Wypuszczę Was jeśli mi powiecie liczbę której nie jestem sobie w stanie wyobrazić. Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
- Biliard!
- No jestem sobie w stanie wyobrazić tak liczbę...
Rosjanin się wycwanił i mówi:
- Biliard Biliardów.
Diabeł myśli myśli i mówi: No mogę sobie wyobrazić taka liczbę.
Podchodzi do Polaka : A ty czym mnie zaskoczysz?
Polak : W ch**!
Diabeł wymiękł, puścił Polaka ale zaciekawiło go ile to jest... Wybrał się do Polski i podbija do przechodnia:
- Panie ile to jest w ch**?
- A widzisz Pan to drzewo?
- No widzę...
- To jak stąd do tamtego drzewa i jeszcze w pizdu!

Kiedy facet traci 99%...

Kiedy facet traci 99% swojej inteligencji?
- Gdy zostaje wdowcem.

NAJWAŻNIEJSZY JEST TRENING...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do Puchatka wpada Tygrysek...

Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
- Puchatku mam dla Ciebie dobrą wiadomość - był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku - po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
- Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!?!
Na to Tygrysek:
- A ch.. mnie to obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem

- Tatusiu widziałem jak...

- Tatusiu widziałem jak nasz sąsiad gonił ruszający z przystanku autobus...
- I co?
- Poszczułem go naszym Burkiem i zdążył...