#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dwóch kolegów jechało...

Dwóch kolegów jechało samochodem. Gdy przejechali skrzyżowanie na czerwonym świetle, ten siedzący na fotelu dla pasażera, myśląc, że kolega po prostu tego nie zauważył, w ogóle nie zareagował. Jednak gdy zdarzyło się to po raz drugi, pasażer zaniepokojony spytał:
- Czemu przejeżdżasz na czerwonym?
- Spokojnie, mój szwagier zawsze tak robi i nic mu się jeszcze nie stało.
Jadą dalej. Kiedy podjechali do następnego skrzyżowania podczas gdy świeciło się zielone światło, kierowca niespodziewanie się zatrzymał. Zdziwiony kolega pyta:
- Dlaczego się zatrzymujesz, przecież mamy zielone?!
- A jak szwagier będzie jechał?!

Dziś mąż chciał mi zaimponować...

Dziś mąż chciał mi zaimponować i wyręczyć mnie w kilku zadaniach domowych kiedy byłam w pracy. Nie bardzo mu to wyszło ? włączył zmywarkę z już wymytymi naczyniami, których nie zdążyłam rozpakować rano i wyprał moje czyste dżinsy czekające na wolne miejsce na suszarce.

Odeski burdel. Przychodzi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Miałam wypadek samochodowy,...

Miałam wypadek samochodowy, po którym trafiłam do szpitala z 3 złamanymi żebrami. Czułam się całkiem nieźle i stwierdziłam, że w gruncie rzeczy miałam sporo szczęścia. Myślałam tak dopóki, chyba ze stresu, nie dostałam rozwolnienia. Każda wizyta w toalecie jest dla mnie jak najgorsza tortura. YAFUD

UDANA RODZINKA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szpital. Student stara...

Szpital. Student stara się o prace jako chirurg, ale ze doktorzy cwaniaki, postanowili go poddać próbie. Do 3 papierowych toreb po wkladali narządy ludzkie. Chirurg musi czasem pogrzebac w ciele nic przy tym nie widząc, wiec zdolność ta się przydaje. Student podchodzi do pierwszej torby, wkłada rękę, maca i mówi:
-To będzie serce - po czym wyciąga serce z torby.
Podchodzi do drugiego, powtarza czynność i mówi:
-A to będzie wątroba - i wyciąga wątrobę.
Przy trzeciej stoi i duma, lekarze nie wiedza co się dzieje, wiec pytają:
- Coś się stało?
- Wiem ze to dziwne, ale wydaje mi się ze to kiełbasa.
- Co Pan wygaduje, to nie możliwe.
- No, ale serio to jest na 100% kiełbasa
- Jeśli pan pewien, to wyciągaj.
I student wyciąga kiełbasę z torby. Nagle jeden z doktorów z przerażeniem pyta:
- Koledzy, co myśmy wczoraj do wódki zagryzali?

Pan Jezus pewnego dnia...

Pan Jezus pewnego dnia incognito przechadzał się po Nowym Yorku. W momencie kiedy przechodził przez slumsy, zaczepili go hipisi, którzy palili trawkę. Zaproponowali Jezusowi, żeby z nimi zapalił. Pan Jezus mówi sobie - czemu nie i zaciągnął się. Po pewnym czasie przypomniał sobie że się nie przedstawił hipisom, i mówi:
- Jestem Jezus...
A oni na to:
- I o to chodzi!

Jadę sobie taksówką....

Jadę sobie taksówką.
- Ja to kocham swoją robotę - chwali się taksiarz. - Sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Nie mam szefów nad sobą, żeby mi rozkazywali co mam robić…
- Pan skręci teraz w lewo...

Zachciało się chłopu...

Zachciało się chłopu w Krakowie odlać, a wokoło pełno ludzi - nigdzie nie idzie się schować. Wpadł na pomysł, że wejdzie do budki telefonicznej i sfinalizuje problem. Jak pomyślał, tak i zrobił: wszedł do budki, dla pozorów otworzył książkę, poczytał, zdjął słuchawkę, cichaczem wyjął członka i oddaje naturze, co jej. Nagle stan błogości przerywa mu niebieskie stworzenie:
- Dzień dobry obywatelu.
- Dzień dobry.
- A co to my tu robimy?
- Przez telefon dzwonię.
- A dlaczego członek wyjęty?
- A, bo ja na sex telefon dzwonię, panie władzo.

Jasio wraca spóźniony...

Jasio wraca spóźniony do domu, w którym rodzice czekają na wyjaśnienia.
- Przepraszam, że wróciłem tak późno - tłumaczy się Jasio - na dworcu PKP zabrakło prądu i przez pięć godzin czekałem, aż ruszą ruchome schody.