psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

Prognoza pogody w TV Puls....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kolega chwali sie.drugiemu...

Kolega chwali sie.drugiemu
"Bylem wczoraj u dziewczyny"
-No i co..no i co?
-Walilem cala noc"
- Tak, i co ?
- I nikt mi ku**wa dzwi nie otworzyl !"

Cym różnią się Niemcy...

Cym różnią się Niemcy od Rusków?
Niemcy po 2-3 piwach przechodzą na ty a ruscy na wódkę.

Wchodzi zajączek do domu...

Wchodzi zajączek do domu i słyszy płaczącą mamę
- Taki wstyd, taki wstyd, taki wstyd!
Do domu przychodzi drugi zajączek i też słyszy:
- Taki wstyd, taki wstyd, taki wstyd!
Przychodzi trzeci zajączek
- Taki wstyd, taki wstyd, taki wstyd!
- Czemu płaczesz mamo?
- Bo dzisiaj niedźwiedź ojcem d*** podtarł

Pewien dżentelmen miał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szlemenzon umierając...

Szlemenzon umierając sprzedał Rabinowiczowi swego białego konia za jedyne sto grzywien. Uradowany Rabinowicz biegnie do stajni, żeby nacieszyć się nowym nabytkiem. Patrzy - a tu koń zdechł. Wraca więc do Szlemenzona, żeby mu wygarnąć, ale ten też zwiał do kostuchy.
Idzie zatem Rabinowicz na stypę i opowiada:
- Wyobraźcie sobie, mój przyjaciel Szlemenzon sprzedał mi przed śmiercią swojego ulubionego białego rumaka za dwieście grzywien! Ale koń mi niepotrzebny. Mogę go wystawić jako nagrodę w loterii, jeżeli znajdzie się dziesięciu chętnych, którzy zapłacą po dwanaście grzywien. Jeden z was wygra konia.
Loterię rozegrano. Szczęśliwiec idzie do stajni, stan konia się oczywiście nie poprawił. Wraca z pretensjami do Rabinowicza, a ten bez słowa oddaje mu dwanaście grzywien.
- A pozostali? - pyta zwycięzca
- A pozostali - odpowiada Rabinowicz rozkładając ręce - przecież konia nie wygrali.

Czym się różni Żyd od aorty?...

Czym się różni Żyd od aorty?

Aorta wychodzi z komory

Car Mikołaj II dokonuje...

Car Mikołaj II dokonuje przeglądu jednego z pułków.
- Twoje nazwisko?
- Stojkow.
- Kochasz cara?
- Tak jest, Wasza Cesarska Mość.
- Mógłbyś mnie zabić?
- Nie, Wasza Cesarska Mość.
Podchodzi do dobosza:
- Twoje nazwisko?
- Srulek Zoltko.
- Kochasz cara?
- Dlaczego nie?
- Mógłbyś mnie zabić?
- Czym? Bębnem?

- Ciągle pijesz i pijesz!...

- Ciągle pijesz i pijesz! Idź ty kiedy na cmentarz i zobacz, ilu facetów w twoim wieku umarło od wódki!
Jakiś czas później...
- Gdzie byłeś?
- Na cmentarzu, jak mówiłaś.
- I co?
- Nie powiem, dużo zmarłych... Czytałem szarfy na wieńcach i tam było: "Od żony", "Od teściowej", "Od sąsiadów", "Od dzieci", "Od przyjaciół"... Ale od wódki - ani jednego!

CO PRZEDSZKOLAK Z DOMU...

CO PRZEDSZKOLAK Z DOMU WYNOSI cz.II

Po pierwszej "wpadce" ta sama przedszkolanka podzieliła dzieci na grupy i poprosiła by zabawiły się w coś w co bawią się w domu.
Jedna dziewczynka zorganizowała zabawę profesjonalnie. Na stoliku znalazły się kubeczki do zębów, wazon i papierowe talerzyki. Oznajmiła swojej grupie, że zabawią się w imprezę.
Nastąpił pierwszy z kilkunastu toastów (wódka polewana z wazonika do kubeczków), chóralne odśpiewanie STO LAT łącznie z udawaniem pijanych. Po pewnym czasie organizatorka zabawy rzekła do biesiadników w te słowa:
- Koniec imprezy, idziemy rzygać.