psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Facet z pięknym psem...

Facet z pięknym psem przychodzi do weterynarza i mówi: prośże obciąć psu ogon.
- Weterynarz na to, szkoda ,taki piękny pies
- Właściciel: proszę nie dyskutować tylko ciąć.
- Ale dlaczego?
- Przyjeżdża teściowa i domu nie ma być żadnych oznak radości

ALTRUISTKA Z POCZUCIEM...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idą dwie blondynki przez...

Idą dwie blondynki przez pustynię i nagle zza hałdy lew wyskakuje. Jedna bierze piach do ręki i sru po oczach. Idą dalej. Znowu zza hałdy lew wyskoczył i ta sama piach w rękę i sru po oczach. Sytuacja powtarza się parę razy. Dochodzą blondy do wzgórza a za nim stado lwów - no może ze 300 szt. Odwraca się jedna i ucieka a druga jak wryta stoi. Ta co ucieka, wrzeszczy:
- Hela dawaj! Co z tobą?
- JA PIACHEM NIE RZUCAŁAM!!!!

- Jaka straszna dzisiaj...

- Jaka straszna dzisiaj pogoda, pani sąsiadko!
- O tak i jakie błoto. Aż pięciu chłopców musiałam wykąpać zanim trafiłam na mojego syna.

Staszek był brzydki jak...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ÓSMY PASAŻER NOSTROMO...

ÓSMY PASAŻER NOSTROMO

Pojechaliśmy w dość dużym towarzystwie na narty. No i walimy w dół raz za razem, wyciąg do góry, browarek no i w dół. WC oblegane przez tłumy. Był wśród nas niejaki Andrzejek - sam szpan, narty co sezon najnowsze, wymiana całego sprzeciora + stroju co sezon, no wiecie o co chodzi. No i gadamy na dole, a on mi mówi, że strasznie mu się chce no tego, no tej większej potrzeby, a tu kolejka do kibli straszna. No to mu mowię:
- Jedźmy na górę, podczas szusowania w dół zjedź trochę ze stoku w jodły i sosenki i załatw tam sprawę.
Tak też uczyniliśmy. Czekamy całą grupą na Andrzejka. No jedzie, zgrabnie dupkę wypina, dojechał do nas. Stoimy chwilę i mój wzrok padł na narty Andrzejka, a konkretnie na tyły nart. Normalnie przewróciłem się w śnieg... Andrzejek wjechał w te sosenki, spodnie ściągnął, kucnął i... nakroił klocka na własne narty po czym zgrabnie go zwiózł na tych nartach do nas...
Wszyscy poumieraliśmy ze śmiechu... Tylko Andrzejek był jakiś nieswój.

Co to są alimenty?...

Co to są alimenty?

Przyjemności taty rozłożone na raty.

TERAZ DZIWNIE NA NIEGO...

TERAZ DZIWNIE NA NIEGO PATRZĄ NA OSIEDLU

Zasłyszane na imprezie:
Znajomy (Z) robił w średniej wielkości sklepie zakupy (alkohol, boczek na grilla itp.). Do zapłaty miał 200,90 zł, a w portfelu jedynie 200. Wszystko, co kupił dostał spakowane w gustowne, przezroczyste reklamówki.
[Z] - Czy mogę zapłacić kartą?
Młodziutka ekspedientka (E):
- Niestety nie ma takiej możliwości, ale może pożyczy pan od kogoś 90 groszy?
[Z] (rozglądając się dookoła) - ???
[E] (wspinając się na palce) - CZY KTOŚ POŻYCZY TEMU PANU 90 GROSZY NA JEDZENIE???

Dowódca na odprawie:...

Dowódca na odprawie:
-Niektórzy z was używają słów, których nie rozumieją, i potem lidzie się z nas śmieją!
-Czy to alibi do mnie? – pyta jeden z żołnierzy.

Dlaczego Małysz ostatnio...

Dlaczego Małysz ostatnio tak słabo skacze?
- Bo zamienił bułkę z bananem na kajzerkę z Żabki.