#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Profesor pyta studentów...

Profesor pyta studentów medycyny:
- Co to jest: lekarstwo na wszystkie choroby, 8 liter?
- Wódeczka! - wyrywa się jeden student.
- Panaceum, ale podoba mi się twój tok rozumowania - odpowiada profesor.

Według najnowszego oświadczeni...

Według najnowszego oświadczenia rzecznika prasowego ministerstwa finansów, minister Szczurek zaproponował nowy, rewolucyjny wzór deklaracji podatkowych za rok 2014 z celem maksymalnego uproszczenia procesu. PIT będzie zawierał trzy punkty:
Punkt pierwszy: Ile zarobiłeś w ubiegłym roku?
Punkt drugi: Ile z tego udało się oszczędzić?
Punkt trzeci: Proszę wpłacić w urzędzie sumę z punktu drugiego.

PYTANIE Z UCZUCIEM...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Serio, Cosmopolitan???...

Serio, Cosmopolitan??? Serio? Artykuł "50 sposobów, aby podniecić twojego faceta"? Co do k***y nędzy wcisnęliście w pozostałe 49 punktów zaraz po - "Pomiziaj go po penisie"???

Rozmowa na posterunku...

Rozmowa na posterunku policji:
- Zabiłeś żonę?
- Tak, trafiła prosto w słup.
- Majstrowałeś przy hamulcach?
- Nie, rozkręciłem jej system nawigacji satelitarnej.

- Mój Wiesiek jest najbardziej...

- Mój Wiesiek jest najbardziej romantycznym mężczyzną na świecie!
- Po czemu wnosisz?
- Wczoraj wyryłam serce na masce jego samochodu, to aż zapłakał.

Sika sobie facet pod...

Sika sobie facet pod kościołem, nagle podchodzi staruszka i pyta się:
-Czy mogę panu potrzymać jedno jajeczko?
Facet zdziwiony pytaniem patrzy na babunie i widzi, że jest stara i zaraz zejdzie z tego świata. Więc się zgadza. Po chwili staruszka:
-Czy mogę potrzymać panu drugie jajeczko. Facet znowu spojrzał na babunie i odpowiedział że może. Nagle staruszka zaczęła zgniatać mu jajka i mówiąc:
-Pod kościołem się nie siusia!

Pierwsza randka....

Pierwsza randka.
- Miałaś już chłopaków? - pyta facet nieśmiało.
- Chłopaków nie. Dwie dziewczynki, ale są u babci.

Przychodzi zając do sklepu...

Przychodzi zając do sklepu misia.
- jest heroina?
- nie sprzedaję narkotyków.
Na drugi dzień znów.
- jest heroina?
- już mówiłem: nie sprzedaję narkotyków!
Sytuacja powtarzała się dobry tydzień.
W końcu miś, żeby mieć spokój, sprowadził heroinę.
Na drugi dzień zajączek wchodzi do sklepu i pyta:
- jest heroina?
Zadowolony miś odpowiada:
- jest!
- no miś doigrałeś się. FBI.

LEGENDA O SMOKU WAWELSKIM...

LEGENDA O SMOKU WAWELSKIM

Moja siostra będąc 3 może 4 letnim brzdącem, była nieźle wygadana. Rezolutne dziecko zadające miliony pytań, oczywiście samemu na nie odpowiadając. Któregoś razu jechała z babcią autobusem do centrum. Po drodze zainteresował ją Wawel,
no i oczywiście zaczęła sobie sama opowiadać bajkę: że w jamie mieszkał smok i że szewczyk dał mu baranka nadzianego... i tu zaczęła wymieniać odpowiednio głośno czym.
- Smok zjadł siarkę, i paprykę, i sól, i pieprz....
Babcia podrajcowana, że ludzie słuchają takiej gów**ary, zaczęła dziecko naprowadzać, co jeszcze ten smok zjadł. W końcu zabrakło pomysłów. Wtedy babcia zadała kluczowe pytanie:
- I co było dalej jak już się najadł, no co było dalej?
Siostra:
- I smok się ZESRAŁ!