psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Siedzą dwie blondynki...

Siedzą dwie blondynki w kawiarni i jedna pyta drugą:
- Słuchaj, czy Ty lubisz naturę?
- Oczywiście, uwielbiam.
- Za to, co ci zrobiła?

Przychodzi zakonnica...

Przychodzi zakonnica do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza popełniłam bardzo ciężki grzech.
- To niech siostra powie
- Ale się bardzo wstydzę
- No niech siostra powie
- No bo latałam nago po parku
- Piekło moja droga, piekło
- No piekło, piekło bo dupą wpadłam w pokrzywy.

- Ty pracujesz?...

- Ty pracujesz?
- Pracowalem na pół etatu ale zwolnili mnie
- Dlaczego?
- To była praca na pełny etat

Idzie ochroniarz po osiedlu...

Idzie ochroniarz po osiedlu i widzi papugę na balkonie. Papuga mówi:
- Ej ty niebieski
- Co?
- Ty fiucie.
Ochroniarz robi drugie okrążenie i papuga mówi:
- Ej ty niebieski
- Co?
- Ty fiucie.
Trzecie okrążenie, papuga mówi:
- Ej ty niebieski.
na to ochroniarz:
- JEŻELI POWIESZ TAK JESCZE RAZ TO CI UTNE ŁEB PRZY SAMEJ d*pie!. Papuga się zamknęła. Ochroniarz robi kolejne okrążenie. Papuga mówi:
- Ej ty niebieski
- Co?
- Już ty dobrze wiesz co.

Był chłopak z dziewczyną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi facet do sklepu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- U mnie w pracy są trzy...

- U mnie w pracy są trzy Lusie. Jak mówię "Lusia" to się wszystkie odwracają.
- Hehehe...
- Więc znalazłem sposób: dodałem cyfry do imienia i są Lusia-1, Lusia-2 i Lusia-3.
- Ponumerowałeś je według wielkości biustu?
- Ta... One też się tego domyśliły. I od tej pory mówią na mnie "Franek-11".

HERBATA SMAKOWA...

HERBATA SMAKOWA

Zdarzyło się to około 2000 roku, jak pojechaliśmy rodziną na wakacje. Wakacje były we Łbie, czy tam w Łebie, byłem jeszcze młody i głupi (teraz już nie jestem taki młody). Jako że auto całkiem nieduże, a przynajmniej jego bagażnik, więc mamiczka postanowiła upchnąć wszystko, jak tylko się da. Takim oto sposobem we frytkownicy znalazły się pomidory (po co one były, nie wiem) itd.
Zaraz po przyjezdzie, tata postanowił usmażyć troszku wody na herbatę. Wysłał więc najmłodsze z rodzeństwa w poszukiwaniu wody. Wodę znalazłem w kranie, jednak napotkałem problem z otwieraniem elektrycznego czajniczka - no nie chciał się otworzyć. Taki problem to nie problem, nalałem przez ten "dzióbek".
Jakże dziwną minę mięliśmy wszyscy, jak zagotowana woda miała kolor sino -siny... Jak się okazało, mama zainstalowała w czajniku jedyne 2 pary taty skarpetek (były czyste - napewno).

Na lekcji polskiego w...

Na lekcji polskiego w piątej klasie pan nauczyciel pyta się uczniów czy znają znaczenie słowa "rarytas".
- No dzieci, powiedzcie co dla was jest rarytasem?
- Banany, pomarańcze - mówi Hania.
- Bułka z masłem i z szynką - mówi Stasiu.
- Tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny - mówi Jasiu.
Pan nauczyciel wyrzucił go z klasy i kazał na drugi dzień przyjść z ojcem. Na drugi dzień Jasiu przychodzi do klasy i siada w ostatniej ławce.
- Jasiu, dlaczego przyszedłeś bez ojca i dlaczego siadasz w ostatniej ławce?
- Bo tatuś powiedział, że jak dla pana tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny nie jest rarytasem, to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka.

Trzej przestępcy jadą...

Trzej przestępcy jadą do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie Jedną rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie w więzieniu. Nagle jeden więzień pyta kolegę:
-Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
-Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wziąłeś?
-Karty, mogę grać dla zabicia czasu.
Trzeci przestępca siedzi cicho w kącie i uśmiecha się.. Oni do niego:
-Czemu się tak podśmiewujesz?
Trzeci wyciąga PUDEŁKO TAMPONÓW i mówi:
-Ja mam to!
-A co ty będziesz z tym robił? - pytają koledzy.
Trzeci przestępca uśmiecha się i zaczyna czytać z pudełka:
-Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach...