psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Nocą policjant zauważa...

Nocą policjant zauważa mężczyznę próbującego wyważyć drzwi sklepu.
-Co pan tam robi?
-Otwieram drzwi.
-Po co?
-Chcę sprawdzić, czy ktoś czegoś nie ukradł!

Przychodzi żółw do restauracji...

Przychodzi żółw do restauracji i mówi: poproszę szklankę wody. Kelner mu podał. Żółw wychodzi wraca i mówi: proszę szklankę wody. Kelner nieco zirytowany podał mu wodę, po chwili żółw znów prosi szklankę wody. Kelner się pyta na co panu tyle wody? A żółw na to: my tu gadu gadu a mi sie tam chałupa pali.

Policja zatrzymuje pijanego...

Policja zatrzymuje pijanego kierowcę:
- Jak pan mógł w takim stanie wsiąść do samochodu?
- Koledzy pomogli.

Jak szczęśliwie żyliby...

Jak szczęśliwie żyliby niektórzy, gdyby o sprawy innych ludzi tak samo mało troszczyli się, jak o swoje własne.

Oscar Wilde

Zapytano ekskluzywną...

Zapytano ekskluzywną prostytutkę jak dorobiła się tak wielkiego majątku.
- To było proste. Na każdy wyjazd do klienta zabierałam swoją najbliższą przyjaciółkę.
- Przyjaciółkę?
- Tak. Kamerę HD ukrytą w mojej torebce

z zeszytów szkolnych...

z zeszytów szkolnych

• Liść ma taką rolę w życiu, że musi cały czas wdychać i wydychać.

• Żółw musi być z wierzchu twardy, bo w środkowej części jest zupełnie miękki.

• Ptaki bardzo różnią się od gadów - lataniem i budową gęby.

• Niektóre bakterie rozkładają obornik na kompot.

• Gryzoń to zwierzę, które ogryza co tylko może, np, jabłka, zostawiając ogryzki.

• Wśród wirusów rozróżniamy: mikroby, mikrony, mikrusy i mikrobusy.

• Na wsi żyją konie, które zwykle mają cztery nogi i cztery kopyta; w okolicach Czarnobyla niekoniecznie.

• Wilki zaliczamy do zwierząt zębatych.

• Meduza żyje w jelicie grubym człowieka, więc jest pożytecznym szkodnikiem.

KRAJ NORMALNIEJE...

KRAJ NORMALNIEJE

Przypomniało mi się trochę z dawniejszych lat, ale nie tak dawnych, bo już była Policja, a nie Milicja.
Mieliśmy spotkanie męsko-szowinistyczne czyli tzw. męska imprezka. Z przyczyn niezależnych ode mnie, spóźniłem się byłem i efekt końcowy był taki, że po moim dotarciu, z płynów została tylko mineralna. A że towarzystwo było jeszcze bardziej spragnione ode mnie, to zostałem oddelegowany (jako jedyny trzeźwy) do sklepu w pobliskiej wsi.
W szybkim tempie zorganizowano ściepę narodowa, po czym wyposażono mnie w samochód i odpowiednie papiery, w które wsadzili kasę na zakupy. A że sklep zamykali o 18.00, to trzeba było cisnąc, bo ostało mi się jakieś 20 minut do zamknięcia tego przybytku.
Jak się nie trudno domyśleć... Za zakrętem stali... Pokazali wynik z suszarki, poprosili tylko o papiery i kazali czekać w samochodzie.
Po 5 minutach wraca pan w niebieskim i stwierdza z uśmiechem na twarzy:
- To życzymy szerokiej drogi.
Trochę zdziwiony, że tak bez mandatu, bez punktów i tylko samo pouczenie, ale sobie myślę - komuna się skończyła, to i może Policja już też znormalniała.
Cudem jakimś, ale do sklepu zdążyłem. Nie musze chyba dodawać, że na miejscu się okazało, że nie mam czym zapłacić za flaszki, bo kasa odparowała z dokumentów.

- Cześć mała, nie bolało...

- Cześć mała, nie bolało jak spadałaś z nieba?
- Myślisz, że złapię się na taki tani podryw?
- Nie, poważnie, wyglądasz jak Felix Baumgartner.

Cyrk. Konferansjer zapowiada...

Cyrk. Konferansjer zapowiada
mrożący krew w żyłach numer.
Treser, stojąc przed lwem,
spuszcza spodnie i krzyczy:
– Bierz.
Lew złapał go za „sprzęt” i
trzyma.
Treser krzyczy:
– Puść. Puść!!
Bez skutku. Zaczyna okładać lwa
kijem po łbie i dalej krzyczy:
– Puść!!!
W końcu lew puścił. Na trybunach
aplauz. Treser podnosi ręce w
geście triumfu i pyta:
– Czy ktoś z państwa spróbuje?
Ciszaaa.
Nagle drobna blondynka z
pierwszego rzędu mówi
nieśmiało:
– Ja mogę spróbować, ale niech
pan mnie nie bije kijem.

DIAGNOZA CIOCI...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.