#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Siedzą dwie blondynki...

Siedzą dwie blondynki na przestanku. Jedna pyta się drugiej
- Na jaki autobus czekasz?
- Na 1
- A ty?
- Na 3
Przyjechała 13 obie wsiadły.

Baba postanowiła popełnić...

Baba postanowiła popełnić samobójstwo: Kupiła pistolet, ale nie wie gdzie sobie strzelić, żeby nie bolało i żeby umrzeć od razu. Przypomniała sobie, że ma znajomego lekarza. On na pewno będzie wiedział jak to zrobić.
Idzie do niego i mówi:
- Źle mi w życiu. Wszystko mi zbrzydło. Chcę popełnić samobójstwo, tylko mi poradź gdzie sobie strzelić, żeby skończyć z sobą od razu.
Lekarz mówi:
- Najpewniej i najszybciej będzie jak sobie strzelisz, tak na trzy palce pod piersią.
Baba strzeliła w kolano...

Na ławce w parku siedzi...

Na ławce w parku siedzi dwóch gości lekko odstraszających widokiem i sprawiających wrażenie oderwanych od otaczającego świata.
Podchodzi do nich patrol policji i pyta:
- Panowie kloszardzi?
- Niee, my tylko po wieczorze kawalerskim.

- Dlaczego chce się pan...

- Dlaczego chce się pan rozwieść z małżonką?
- Więc, wysoki sądzie, poznałem ją, oświadczyłem się, potem był ślub, syn nam się urodził, ochrzciliśmy, potem jakoś urodziny były moje, potem teściowa mi zmarła, potem lepszą pracę dostałem, potem żeśmy mieszkanie sobie kupili, syn do przedszkola poszedł, dostałem awans, podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się znowu, dziecko do pierwszej komunii poszło...
- No, to wygląda na wyjątkowo udane pożycie małżeńskie, skąd wniosek o rozwód?
- No bo, wysoki sądzie, ostatnio jakoś żadnej okazji większej nie było i małżonkę żem na trzeźwo zobaczył...

Do jasnowidza przychodzi...

Do jasnowidza przychodzi mężczyzna.
- Jest pan ojcem dwójki uroczych dzieci… - mówi jasnowidz.
- Nieprawda – zaśmiał się mężczyzna – jestem ojcem trójki dzieci!
- Tylko tak pan myśli.

WYCIECZKA...

WYCIECZKA

W sobotę wieczór ma sister ze szwagrem zostawili mi Wiki, a sami poszli na balangę.
Godz. 10 w nocy, Wiki nie śpi, ale już umyta (pacyfikacja przede wszystkim). Mówię do Wiki:
- Wiki do łóżka! Bo jutro nie pojedziemy nad jezioro, jak obiecane miałaś!
Wiki:
- A czy ja mówiłam, że chcę gdzieś jechać?

Pani zadaje klasie takie...

Pani zadaje klasie takie zadanie:
- Dzieci, w domu narysujcie jakiś ładny rysunek.
Następnego dnia sprawdza pracę domową, więc prosi do siebie 3 osoby żeby wystawić im ocenę:
- Poproszę do siebie Małgosię, Pawełka i Jasia.
Dzieci ustawiają się w małą kolejkę do pani.
- Małgosiu dostajesz 5.
- Pawełku dostajesz 4.
- Jasiu dlaczego nic nie narysowałeś?
- Ależ narysowałem proszę Pani.
- To dlaczego kartka jest pusta?
- Bo koza zjadła całą trawę i poszła dalej.
- A to ciekawe, ale powinno chociaż zostać piękne błękitne niebo.
- To też zjadła wie pani jakie są kozy.
- No dobrze 3 Jasiu.

Ktoś zapukał do drzwi......

Ktoś zapukał do drzwi... Neo wstał od komputera, podszedł i wyjrzał przez wizjer. Ze zdziwieniem spostrzegł, że na korytarzu nikogo nie ma...
Pukanie ponowiło się. Zaintrygowany Neo zawołał gestem Morpheusa. Ten wyjrzał przez wizjer i zrobił zdziwioną minę.
- Nikogo nie ma
- Może to pułapka, - szepnął Neo
- Sprawdzimy, - powiedział Morpheus, sięgając po broń Delikatnym ruchem przekręcił gałkę i lekko otworzył drzwi. Na korytarzu nikogo nie było. Coś jednak było nie tak... Neo spojrzał pod nogi. Obok buta stał całkiem malutki agent Smith, wykrzykując coś cieniutkim głosikiem.
Morpheus schylił się i usłyszał wyraźne:
- j***ny WinRAR...

Przychodzi pacjent do...

Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki???
- A co? kaszlą?

Prostytutka na ulicy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.