#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dlaczego w Wąchocku wybuchła...

Dlaczego w Wąchocku wybuchła panika?
- Bo komputer sołtysa zaraził się wirusem i wszyscy bali się, że wybuchnie epidemia.

Jedzie miś z królikiem,...

Jedzie miś z królikiem, jadą na 100.
- sikasz
- nie
Jadą na 200
- sikasz
- nie
Jadą na 300
- sikasz
- nie
A jak ci powiem że nie ma hamulców to się zesrasz.

PRZEPRACOWANIE TO ZŁO!...

PRZEPRACOWANIE TO ZŁO!

Pracuję ci ja przy pomiarach drogowych. Zajmuję się opracowywaniem szkiców skrzyżowań dróg. Te ostatnie, jak wiadomo (lub nie), dzielą się na skrzyżowania proste, ronda i skrzyżowania z wysepkami.
Ponieważ wyjazdy trwają dość długo (nawet do 2 tygodni) często pytają nas się, jak radzimy sobie ze sprawami damsko-męskimi, kiedy my tam daleko, a żony (dziewczyny) w domu. Szczególnie jedna odpowiedź mnie ostatnio rozłożyła.

Kolega, wracający po prawie dwóch tygodniach (bardzo intensywnie przepracowanych - tak bywa), zapytany o to odpowiedział zmęczonym głosem:

- Stary, zapieprz był taki, że gdyby nawet jakaś dziewczyna rozłożyła przede mną nogi, to ja i tak bym tylko widział skrzyżowanie z wyspą...

W czasie wojny Izraela...

W czasie wojny Izraela z Egiptem w 1967 major przemawia do grupy żydowskich rekrutów:
- Żołnierze, żarty się skończyły, nadeszła chwila prawdy. Idziemy do boju na śmierć i życie. Staniemy wkrótce twarzą w twarz z wrogiem. Tylko jeden z was może zwyciężyć. Ten drugi musi zginąć...
Przerywa mu Cukerman, który niedawno przyemigrował z Polski:
- Panie majorze, ja strasznie przepraszam, a czy tego mojego przeciwnika to ja mogę wcześniej zobaczyć?
- Cukerman... - złości się major - ... ty idioto, na co ci to?
- Bo ja, panie majorze, tak sobie myślę – jak ja się w Polsce z szabrownikami po wojnie dogadałem i z komunistami się dogadałem, to pewnie z tym Arabem też bym sią dogadał...

Co mówi Chińczyk wskazujący...

Co mówi Chińczyk wskazujący na okno?
Toshiba.

Przychodzi kowbojka do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zoo. Matka z synkiem...

Zoo. Matka z synkiem stoją przed klatką z pawianami.
- Mamo, dlaczego w tej klatce zamknięto informatyków?
- Jak to informatyków?!
- Zobacz, wyglądają jak nasz tatuś: brudne, nie ogolone z odparzeniami na d......

Pewien 94-letni staruszek...

Pewien 94-letni staruszek obudził się z rana z ogromna chęcią na seks. Pomyślał, wstał z łóżka i podszedł do kredensu, gdzie trzymał zaoszczędzone pieniądze.
Wyjął je i położył na stole. Po południu długo starał się przypomnieć sobie, po co do cholery ten szmal leży na wierzchu. Po godzinie uśmiechnął się, złapał gazetę i wykręcił numer, który widniał przy ogłoszeniu "Francuzeczka i koleżanki - wizyty domowe".
Wieczorem do domu staruszka przybyła cycata dupencja i stanęła przed lekko zdziwionym tą wizytą gospodarzem. Po chwili jednak dziadek uśmiechnął się ze zrozumieniem, poprosił dziewoje do pokoju i rozsiadł się wygodnie w fotelu.
- Myślałam - powiedziała dziewczyna - że w tym wieku to z seksem już koniec.
- Co mówisz? - zapytał dziadek przykładając dłoń do ucha
- Mówię - powiedziała głośniej panienka - że myślałam, że w tym wieku to z seksem już koniec!
- Cooo????
- k***aa... - mruknęła pod nosem prostytutka i wrzasnęła - MYŚLAŁAM, ŻE W TYM WIEKU Z SEKSEM JUŻ KONIEC !!!!!
- Koniec??? - zapytał dziadek - To ile płacę ?

Mężczyzna przyjeżdża...

Mężczyzna przyjeżdża do obcego miasta i zatrzymuje się w tanim hotelu. Tani pokój, bez telewizora i radia. Facet się nudzi. Nie ma ze sobą nawet niczego do czytania. Facet zobaczył an stoliku Biblię i zaczął ją przeglądać. W pewnej chwili przeczytał coś w Piśmie, bierze telefon i dzwoni do recepcjonistki. Pięknej, rudowłosej, zielonookiej, ale też dość chłodnej w obyciu. Zaczyna ją bajerować, namawia by do niego wpadła, szepce namiętne słówka. Po jakimś czasie udaje mu się i zjawia się u niego boska dziewczyna. Bez chwili zwłoki przystępują do dzieła. Po godzinie szalonego seksu oboje leżą w łóżku i odpoczywają.
Recepcjonistka odzywa się pierwsza:
- Kto by pomyślał?! Co we mnie wstąpiło? Nigdy bym o sobie tak pomyślała, że ja mogłabym... Ja z gościem hotelowym... To nie do pomyślenia! To dzisiaj - to pierwszy raz. Po prostu jesteś taki wyjątkowy! Kto mógłby to przewidzieć!
Na co gość odpowiada:
- W Piśmie Świętym tak napisano.
- Co powiedziałeś?! W Biblii?! Zwariowałeś!!! Gdzie?! W którym miejscu?!
- O tutaj, na drugiej stronie okładki. Wyraźnie stoi: "Rudowłosa zielonooka recepcjonistka to puszczalska zdzira".

Trwa rewolucja. Przychodzi...

Trwa rewolucja. Przychodzi faks z Moskwy:
"Możemy uznać waszą rewolucję ale musicie dać nam Kijów i Lwów.
W sztabie Juszczenki chwilowa konsternacja. Jednak za chwilę pada odpowiedź:
"Ok. Kijów możemy wam dać. Lwów musicie sobie jednak sami nałapać."