#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Trwa rewolucja. Przychodzi...

Trwa rewolucja. Przychodzi faks z Moskwy:
"Możemy uznać waszą rewolucję ale musicie dać nam Kijów i Lwów.
W sztabie Juszczenki chwilowa konsternacja. Jednak za chwilę pada odpowiedź:
"Ok. Kijów możemy wam dać. Lwów musicie sobie jednak sami nałapać."

Mały Jasio - daltonista...

Mały Jasio - daltonista w dalszym ciągu myśli, że układa kostkę Rubika w 20 sekund...

- Panie doktorze, do...

- Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko!
- Świetnie. A co ze stolcem?
- Też!

Przychodzi mrówka do...

Przychodzi mrówka do sklepu i mowi:
-Poprosze 3 cm sznurka
-Zapakować?
-Nie, powieszę się na miejscu.

Spotyka się dwóch kumpli...

Spotyka się dwóch kumpli na strasznym kacu.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą BeeMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja mój Mercedes też już stary, prawie 2 lata go mam, ty stary a jak tam d...czki?
- Lipa, cały czas te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, bardzo gorąco było, nic tylko się napić
i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie twojego basenu, mówiłeś, ze ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnią i sauna, robisz już coś?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, ze na plebani nie da rady bo teren podmokły...

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- czy są kosmiczne gacie??
- nie ma
Po tygodniu przychodzi jeszcze raz i pyta:
- czy są kosmiczne gacie??
- niestety nie ma
Za tydzień przychodzi ponownie i znów pyta:
- czy są kosmiczne gacie??
- proszę pana, a po co panu te kosmiczne gacie??
- bo moja żona ma d*pę nie z tej ziemi

- Tato ja już nie chcę...

- Tato ja już nie chcę chodzić z Tobą na sanki.
- Zamknij się gówniarzu i ciągnij!

Do samotnie siedzącej...

Do samotnie siedzącej przy barze dziewczyny o zjawiskowej urodzie przysiada się znieczulony kilkoma głębszymi jegomość. Po wymianie spojrzeń pyta przekrzykując głośny housowy beat:
- Czy pozwoli Pani postawić sobie drinka ?
- Z miłą chęcią - odpowiada Panienka trzepocząc rzęsami.
Rozmowa toczy się w najlepsze facet czaruje ją z wdziękiem po czym proponuje serię Wściekłych Psów. Dziewczyna zagaja.
-Wiesz nie chciałabym Cię rozczarować dlatego od razu zdradzę ci pewien sekret.
-Zamieniam się w słuch...
-Jestem lesbijką.
-To nic przecież możemy sobie razem miło spędzić czas przy barze skoro mam wrażenie że świetnie się rozumiemy.
Wypijają po kilka shotów i facet nawija dalej.
-To co tam u was w Libii słychać ?

- Czy Hrabianka zatańczy?...

- Czy Hrabianka zatańczy?
- Niestety, mam pypcia...
- Ach, w rzeczy samej..
- Nie, tuż obok!