psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Zajączek przychodzi do...

Zajączek przychodzi do drogerii:
- Czy jest szampon?
- Tylko jajeczny.
- A to dziękuję, nie skorzystam. Chciałem się cały wykąpać.

ŻYCZENIA...

ŻYCZENIA

Z racji nieposiadania na dalekiej obczyźnie matki rodzonej, wybierałam się z kwieciem do matki Osobnika Zakontraktowanego (OZ) zwanej potocznie teściową. W przygotowaniach towarzyszył mi OZ.
[J]a (dumając nad kartką umajoną) - Piszę życzenia twojej mamuni. Co mam napisać?
[OZ] - Hmmm...
[J] - Życzenia piszę, mów...
[OZ] - Na pewno nie pisz nic od serca, tak?

MC GYVER...

MC GYVER

Dziś w pracy Daniel (Afrykanin) z którym pracuję, żalił mi się że ma zimno w domu. A dozorca domu, w którym mieszka, przykręca na noc ciepło w kaloryferach.
Co wy byście zrobili na miejscu Daniela?
Daniel jak każdy z nas... postawił sobie na noc przy łóżku włączone żelazko i odkręcił gorącą wodę w kuchni...

Dlaczego 50% mężczyzn...

Dlaczego 50% mężczyzn nie potrafi zasnąć po sexie?
- Bo muszą wracać do domu.

- Panowie, tyle razy...

- Panowie, tyle razy prosiłem: jeśli gramy na pogrzebie, to przynajmniej miny róbmy smutne! Ciebie, Janowski to dotyczy w pierwszym rzędzie! Dlaczego klaskałeś?
- Ja czyneli z domu zapomniałem...

Dwaj przyjaciele wybrali...

Dwaj przyjaciele wybrali sie na wycieczkę podmiejska. Spacerują po polach, oglądają krajobraz, zachwycają się przyroda. - Nie rozumiem - mowi jeden z nich - dlaczego nie buduje się u nas miast poza ich granicami? Przeciez tutaj powietrze jest o wiele lepsze!

• • • ...

• • •
Pilot do pasażerów, po wylądowaniu:
- Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić czy zabrali państwo bagaż. To, czego państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pomiędzy załogą. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków.

• • •

Wnuczek pyta się babci: ...

Wnuczek pyta się babci:
- Babciu czym ty do nas przyjechałaś?
- Pociągiem, a dlaczego się pytasz?
- Bo tata mówi, że cię diabli przynieśli.

A czy akumulator może...

A czy akumulator może zabić człowieka?

(Zależy z jakiej spadnie wysokości!)

Czterech żonatych mężczyzn...

Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy trzecim dołku jeden z nich mówi:
- Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
Trzeci:
- I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła?
- Nie - odparł czwarty. - Ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano. Gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik?"
W odpowiedzi usłyszałem:
- Odpie*dol się, kije są w szafie...