psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

W autobusie pasażerka...

W autobusie pasażerka mówi do współpasażerki:
- Ale tłok!
- To mój - chwali się facet obok.

Indianie zapytali szamana,...

Indianie zapytali szamana, jaka będzie w tym roku zima. Szaman wykonał odpowiednie obrzędy i wyszło mu, że będzie mróz.
Indianie nazbierali więc chrustu, ale zima była wyjątkowo lekka. Gdy w następnym roku szamana zapytano jaka będzie zima, poszedł do
najbliższej stacji meteorologicznej. Tam powiedziano mu, że będzie sroga i długa. Kazał więc zdobyć jeszcze więcej chrustu, ale zima znowu była łagodna. Szaman zupełnie realnie stanął przed utratą autorytetu w plemieniu, więc w następnym roku znowu poszedł do stacji meteo, ale gdy ponownie powiedziano mu, że zima będzie ostra, zapytał
meteorologów, skąd mają tę informację. Odpowiedzieli:
- "To pewne, Indianie już trzeci rok z rzędu zbierają chrust".

Spotykają się dwaj koledzy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

BEZPIECZEŃSTWO...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Każdego ranka, skowronek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi Zenek do sklepu...

Przychodzi Zenek do sklepu zoologicznego.
- Poproszę papugę. Dużą. I kanarka. I chomika. Rybę jakąś. I robala. Rurkę, patyk, torbę słonecznika i żwirek. Dziękuję.
- Proszę. Po co to panu?
- Sklep zoologiczny zakładam.

Dzisiaj w końcu wylądowałem...

Dzisiaj w końcu wylądowałem w Buenos Aires po długim i strasznie męczącym 14 godzinnym locie... niestety moje bagaże nie doleciały ze mną.

Przechodząc obok samochodu...

Przechodząc obok samochodu wypełnionego czarnymi gangsterami widziałem jak Ci na mój widok zamykają drzwi i odjeżdżają. Myślałem, że mam respekt na dzielnicy dopóki nie uświadomiłem sobie, że to było moje auto.

Córeczka pyta mamę:...

Córeczka pyta mamę:
- Dlaczego wyszłaś za tatusia?
- Ty, dziecko, też zaczynasz się dziwić?

Jasio idzie do miasta. ...

Jasio idzie do miasta.
Wchodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę żelki! Tylko, żeby to nie były żelowe misie!
- Dlaczego?
- Bo jestem wegetarianinem?