psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Po trzech latach małżeństwa...

Po trzech latach małżeństwa żona wciąż dopytuje męża z iloma kobietami spał:
- No dalej, nie bądź taki jęczy małżonka powiedz z iloma...
- Kochanie, odpowiada mąż, gdybyś dowiedziała się z iloma, to byś już dawno się ze mną rozwiodła...
I tak to trwało... Aż pewnego razu żona mówi:
- No dobra, umówmy się tak. Ty wyliczysz z iloma kobietami spałeś, a ja się NIE obrażę...
Mąż spojrzał na żonę podejrzliwie, ale powiedział:
- Przysięgasz, że się nie obrazisz?
- Przysięgam! - odpowiedziała żona. A teraz licz!
No i mąż zaczyna wyliczać:
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, TY, dziewięć, dziesięć...

Zakopane, zakopane......

Zakopane, zakopane... śpiewa baca zakopując teściową.

Straży Miejskiej z warszawskie...

Straży Miejskiej z warszawskiej Pragi Północ udało się złapać wandala, który na ścianie jednej z kamienic napisał

"Gierek żyje!".
Chuliganem okazał się 73-letni Bolesław Gierek, który już czwarty miesiąc nie dostał emerytury.

Córuś, ty córuś, trza...

Córuś, ty córuś, trza ci za mąż iść!
- Oj trza, mamuś, trza!
- Tylko pamiętaj córuś, że twój narzeczony mą być: oszczędny, głupi i nieruszany.
- Dobrze mamuś, będę pamiętać.
Minął jakiś czas i córka przyjeżdża do domu rodziców z narzeczonym z miasta. Zasiedzieli się długo, no i wichura ze śnieżycą na dworze się rozszalała. Matka więc proponuje:
- Nikaj nie pojedziecie, prześpita się tutaj. Pościele wam w izbie dwa łóżka.
Młodzi zgodzili się na to, więc tak też się stało. Rankiem córka wychodzi z pokoju cała uśmiechnięta. Widząc to matka się pyta:
- I jak córuś? Ten twój kawaler oszczędny jest?
- Oj mamuś, jaki on oszczędny. Tylko co żeśmy weszli do izby to on mówi: "Po co mamy brudzić dwa łóżka, prześpijmy się w jednym."
- Oj oszczędny jest, córuś, oszczędny. A głupi jest?
- Oj mamuś, jaki on głupi! Poduszkę zamiast pod głowę to on mi pod zadek wsuwa.
- Oj głupi, córuś, głupi. A nie ruszany jest?
- Oj mamuś, siusiaka to on miał w celafonie jeszcze!

PUŁAPKA...

PUŁAPKA

Skojarzyło się ojcu, jak kiedyś na imprezie zaginął pewien chłopak. Szukają go po domu, na podwórku i nic... W końcu ktoś wpadł na pomysł że może jest w łazience. Drzwi zamknięte więc wyłączyli muzę i krzyczą. A ze środka też teksty w stylu: "Proszę! Puśćcie mnie! Ja już nie będę! Słowo!" i dalej w ten deseń. Zdezorientowani otworzyli od zewnątrz drzwi i oczom ich ukazał się widok zwalający z nóg - chłopak wcześniej wzywał Neptuna przez porcelanowe ucho i biedaczynie spadła na kark klapa. W swoim stanie nie był na tyle sprawny by wydostać się z osobliwego chomąta...

Żona miała robione badania,...

Żona miała robione badania, mąz przychodzi sie dowiedzieć, a lekarz:
- Niestety jakaś inna koieta też miała badania i pomyliły nam się wyniki i teraz nie wiadomo. Badania są bardzo drogie i nie są powtórnie refundowane, więc nie wiadomo czy pańska żona ma aids, czy altzheimera.
- To co mam teraz zrobić?
- Proponuję zawieść żonę do śródmieścia, jeżeli wróci do domu, to radzę zrezygnować z pożycia.

Chodzi sobie człowiek...

Chodzi sobie człowiek po dachu. I nagle się potknął, tylko cudem się złapał gzymsu. Na drugi dzień ten cud mu poczerwieniał i opuchł.

- Baco, macie takiego...

- Baco, macie takiego małego pieska i wieszacie na furtce napis: "Uwaga pies!"?
- A bo mi go już 3 razy zdeptali

W wieku 16 lat dziewczyna...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Jak się mówi na gruppensex...

- Jak się mówi na gruppensex z fajnymi dziewczynami?
- ''Wsadzić kij w szprychy''.