psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

- Śnił mi sie pan w drodze...

- Śnił mi sie pan w drodze do nieba.
- Tak, a co robiłem?
- Niósł mnie pan na barana.
- Tak?
- Tak, ale jak zapukałem do dzwi to mi anioł powiedzał:
- Ty miałeś przyjechać na złotym rumaku a nie na jakimś starym ośle.

Czym się różni brzydka...

Czym się różni brzydka dziewczyna od motorynki?
- Praktycznie niczym, na jednym i drugim jeździ się zupełnie dobrze, dopóki koledzy nie zobaczą.

- Proszę Wysokiej Sprawiedliwo...

- Proszę Wysokiej Sprawiedliwości - zaczyna swe zeznania w sądzie Baca.
- Mówi się Wysoki Sądzie, a nie Wysoka Sprawiedliwości - poucza sąd.
- Proszę Wysokiej Sprawiedliwości...
- Baco! Tu nie ma sprawiedliwości, tu jest sąd!

Co powstaje gdy striptizerka...

Co powstaje gdy striptizerka spadnie ze sceny na widownię?
Sztuka w przestrzeni publicznej

- Nie rozumiem, jak ty...

- Nie rozumiem, jak ty mogłaś wyjść za kulawego!
- To co! Przecież on tylko wtedy kuleje, gdy chodzi!

Na budowie Kowalski lata...

Na budowie Kowalski lata w te i z powrotem z pustą taczką. Widząc to kierownik, pyta:
- Co tak z tą pustą taczką latacie?
- Panie kierowniku - mówi Kowalski - taki zapie****, że nie ma kiedy załadować.

POMOCNY ARAB...

POMOCNY ARAB

Kilka lat temu, kiedy jeszcze byłam młoda i nadgorliwa, brałam udział w organizacji pewnej imprezy świątecznej. Przypadło mi w udziale zadanie przetransportowania części ozdób do dekoracji sali z mieszkania koleżanki, która je przechowywała, do punktu docelowego, gdzie impreza miała się odbyć. Koleżanka jest straszną pedantką, więc wszystkie pudła (a była ich trochę) były idealnie posegregowane i opisane. Chwyciłam pierwsze z brzegu i poszłam na przystanek.
Odmarzając na przystanku, spotkałam znajomego Araba, studenta polibudy, który akurat jechał na uczelnię oddać jakieś projekty. Chłopak dżentelmenem był, więc zaoferował się taszczyć moje pudło, a ja w zamian zaopiekowałam się jego projektami.

Wyobraźcie sobie teraz miny pasażerów, kiedy do autobusu wsiadła dziewczyna z twarzą owiniętą szalikiem, że tylko oczy widać z rulonem, który ewidentnie wyglądał jak plany jakiegoś budynku, pod pachą i Arab taszczący wielkie pudło z napisem "BOMBKI".

1937 rok. Rabinowicza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmowa kolegów w kawiarni:...

Rozmowa kolegów w kawiarni:
- A wiesz, Czesław, że chyba każdy człowiek ma jakieś nawyki?
Taaa, naprawdę? A ja też mam?
- Tak.Ty, Czesław, na przykład, zawsze mieszasz herbatę prawą ręką.
- No i co z tego?
- A większość ludzi używa łyżeczki...

Trzej polscy chirurdzy...

Trzej polscy chirurdzy chwalą się swoimi osiągnięciami. Pierwszy mówi:
- Niedawno przywieźli do mnie faceta z obciętą ręką. Przyszyłem ją i teraz jest wspaniałym pianistą!
- Mojego pacjenta - mówi drugi - przywieziono z obciętą nogą. Przyszyłem mu ją i po roku wygrał maraton w Nowym Jorku!
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Kiedyś jadąc samochodem byłem świadkiem strasznego wypadku, po którym na jezdni został tylko koński zad i okulary. Obecnie efekt mojej pracy zasiada w naszym Sejmie.