psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Polak, Rusek i Anglik...

Polak, Rusek i Anglik znaleźli jeziorko, w które jak wskoczą i powiedzą co chcą to w to się zamieni.
Biegnie Rusek i krzyczy:
- wódka!! jezioro zamieniło się w wódkę
Biegnie Polak i krzyczy:
- piwo!! jezioro zamieniło się w piwo
Biegnie Anglik poślizgnął się i krzyczy:
oh Shit

Na lekcję do pierwszej...

Na lekcję do pierwszej klasy przyszło dwóch wizytatorów. Nauczycielka pisze na tablicy zdanie "Ala ma kota" i pyta:
- Kto przeczyta to zdanie?
Dzieci milczą, tylko Jasio z przedostatniej ławki wyciąga palce. Nauczycielka znając dobrze nieuctwo Jasia czeka przez chwilę. Niestety nikt inny się nie zgłasza.
- Dobrze Jasiu, czytaj - mówi wreszcie z odrobiną niepokoju w głosie.
- Ale ma dupę - czyta Jasio.
- Jasiu!! Źle!!
Na to Jasio odwraca się do wizytatorów i krzyczy:
- Kurczę!! Jak nie umiecie czytać to nie podpowiadajcie!!

W domu Państwa X dzwoni...

W domu Państwa X dzwoni telefon. Odbiera Pani domu, dzwoni jej mąż:
- Hanka!! - drze się stary - pamiętasz, jak byłaś młoda to mi się striptizowałaś...!!
- Pamiętam. I co z tego?
- A możesz mnie to opisać?
- A po jaką cholerę?
- Starsznie tego potrzebuję, no zrób to dla mnie... - nalega Pan domu.
Mile zaskoczona żonka zaczyna:
- No więc puszczałam nastrojowa muzykę, zalotnie się usmiechałam i ściagałam ubr...
- Janek!! k***a!! Właśnie!! To się nazywa "ściągacz do łożysk"...

Któregoś dnia prasowałem,...

Któregoś dnia prasowałem, stojąc tuż przed oknem. Miałem na sobie wyłącznie pieluchę i maskę przeciwgazową. Na szczęście nikt mnie nie zauważył, ale wyobraźcie sobie ten wstyd - ja, dorosły, żonaty mężczyzna...
...prasujący.

Pani nauczycielka dała...

Pani nauczycielka dała dzieciom następujące zadanie do rozwiązania
W domku jest 7 krasnoludków, 7 kefirków i 6 orgórków.
Pytanie brzmi - Co nie dostanie jeden z krasnoludków
Jeden z dziciaczków po długim namyśle odpowiedział :
SRACZKI prosze pani

Na urazówce leży dwóch...

Na urazówce leży dwóch facetów:
- Przyznaję, Marcel, że cię podziwiam. Zawsze jesteś w pierwszym szeregu, na czele manify, ciągle gotowy do walki o prawa homoseksualistów. Patrząc na ciebie jestem dumny, że jestem gejem.
- Ja też muszę ci coś wyznać, Marian. Nie jestem pedałem, jestem masochistą...

89-letni Alfred poszedł...

89-letni Alfred poszedł do pubu, żeby poderwać jakąś dziewczynę. Przez kilka godzin siedzi przy barze, ale żadna kobieta nie chce od niego przyjąć propozycji wspólnego wypicia drinka. W końcu, zrozpaczony podrywa 67-letnią babcię klozetową zatrudnioną w pubie, panią Leokadię. Wspólnie spędzają upojną noc, po której oboje jedzą lekkostrawne śniadanie (płatki kukurydziane na mleku).
Po trzech dniach Alfred zauważa, że coś złego dzieje się z jego penisem - wypływa z niego podejrzana wydzielina. Szybko udaje się do dermatologa. Ten dokładnie ogląda członka emeryta i pyta:
- Czy w ostatnich dniach miał pan stosunek seksualny?
- Tak! - odpowiada dumnie Alfred.
- No to zjeżdżaj mi pan stąd szybko! Za chwilę będzie pan miał orgazm!

Uczeń zatrzymuje na drodze...

Uczeń zatrzymuje na drodze samochód:
- Proszę Pana, niech Pan mnie podwiezie do szkoły!
- Niestety, chłopcze, jadę w przeciwnym kierunku.
- Tym lepiej - odpowiada chłopiec.

Na polowaniu....

Na polowaniu.
- Uważaj!
- Co się stało?!
- Przed chwilą wpakowałeś mojej żonie cały ładunek śrutu w d..ę!
- Och, przepraszam... Ale, o tam, proszę, stoi moja żona!

Jedzie dwóch gangsterów...

Jedzie dwóch gangsterów samochodem. Nagle na ulicę wybiega pedał Jan.
Jeden z bandziorów wysiada i mówi:
- Człowieku, co ty odpie*dalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę. Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę. Idąc do nieba, pedał spotyka św Piotra. Piotr zaczyna go oprowadzać po niebie. Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze. Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupala.
Św Piotr na to:
- Od dzisiaj ch*ju mieszkasz w piekle!
Po trzech dniach Piotr rozmyśla... (może źle że wysłałem tego człowieka do diabła... pewnie to dobry chłopak...)
Postanowił po niego zejść.
Zjeżdża na dół, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno. Podchodzi do diabła, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty.... czemu tu taka Pizgawka?
- Takiś kozak?To się po węgiel schyl.